Oddziały największego polskiego eksportera IT w Chinach i Wietnamie rozpoczną działalność do końca czerwca. Obie spółki mają zacząć zarabiać na siebie w ciągu dwóch lat. – Comarch nie ryzykuje wiele – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZWBK. Na koniec 2008 r. firma dysponowała ponad 200 mln zł rezerwy gotówkowej, a dalekowschodnie przedsięwzięcie kosztowało zaledwie 3 mln zł.
– Jeżeli chcemy na poważnie współpracować z globalnymi partnerami, którzy działają na Dalekim Wschodzie, nie możemy obsługiwać ich z Polski – tłumaczy „Rz” Janusz Filipiak, prezes Comarchu.
Jak wyjaśnia Marzena Kowalkowska, odpowiedzialna za stworzenie dalekowschodnich oddziałów, w Chinach i Wietnamie firma będzie sprzedawać głównie system elektronicznego obiegu dokumentu ECOD, skierowany do branży handlu detalicznego. – Będziemy współpracować z partnerami znanymi na całym świecie. Jeden z nich jest już naszym klientem – mówi „Rz” Filipiak. Jest nim najprawdopodobniej jedna z dwóch firm: Unilever albo niemiecka grupa Metro. Ten ostatni koncern jest właścicielem sieci handlowych Saturn, Real, Makro Cash and Carry i Media Markt, który właśnie zapowiedział otwarcie swojego pierwszego sklepu w Chinach. Ma to nastąpić w przyszłym roku.
Chiński rynek IT przyciąga zarówno wielkością, jak i potencjałem wzrostu. Jak prognozuje firma badawcza Gartner, choć wartość wydatków informatycznych w tym roku na świecie ma spaść, w Chinach wciąż będzie rosła. Mimo to Daleki Wschód nie budzi entuzjazmu innych polskich firm IT. – Nie mamy absolutnie żadnych planów związanych z tamtym regionem – powiedział „Rz” Michał Michalski z Sygnity SA. Działań w Chinach nie przewiduje też Sage, mimo że firmę interesują rynki wschodzące. – Chiny są bardzo perspektywicznym krajem dla informatyki. Otworzyliśmy tam swoje przedstawicielstwa handlowe już w 2006 r. Jednak obecnie większe nadzieje wiążemy z Portugalią i krajami Ameryki Południowej – mówi Piotr Durski, rzecznik Sage.
Polskie spółki IT skupiają się na eksporcie do krajów regionu. Lider rynku, Asseco Poland, po sfinalizowaniu przejęcia Prokom Software rok temu skupił się na rynkach zagranicznych. Grupa działa już w 16 krajach Europy. Asseco planuje przejęcia m.in. na Bałkanach, w Rumunii, Bułgarii oraz na zachodzie Europy. W lutym spółka przejęła za 15,4 mld euro hiszpańską firmę Raxon Informatica oraz słowacką spółkę Datalock. Także Comarch działa na bliższych Polsce rynkach. Miesiąc temu firma Janusza Filipiaka otworzyła przedstawicielstwo w stolicy Finlandii. Najczęstszym celem zagranicznych działań polskich spółek informatycznych są jednak nasi zachodni sąsiedzi. W Niemczech sprzedaje swoje produkty i usługi ponad 33 proc. polskich eksporterów IT.