Papiery miałyby wyemitować trzy spośród czterech miast, w których odbędą się mecze w ramach Euro 2012. Pieniądze z emisji miałyby zostać przeznaczone na inwestycje związane właśnie z mistrzostwami. Potrzeby miast są zaś ogromne. Planują wydać kilkanaście miliardów złotych, by zrealizować swoje plany głównie związane z budową lub modernizacją stadionów oraz inwestycjami drogowymi.
Barbara Sajnaj, skarbnik Poznania, mówi, że z taką propozycją wystąpił jeden z banków londyńskich. Jaki? Tego włodarze nie chcą ujawnić. Nie jest to jednak bank, który ma w Polsce przedstawicielstwo, a do takich należą m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley, JP Morgan, Nomura czy Bank of America. – To jedna z opcji. Poszukujemy różnych źródeł finansowania – mówi skarbnik Poznania.
Jeśli dojdzie do wspólnej emisji obligacji samorządów, będzie to pierwszy taki przypadek w Polsce. Nie jest to również częste zjawisko w Europie. Ale jak wskazuje Maciej Tarnawski, szef Biura Emisji Długu w Pekao, euroobligacje wspólnie emitują np. mniejsze niemieckie landy. Skarbnicy i bankowcy przyznają, że wspólna emisja umożliwi pozyskanie większych pieniędzy, niż gdyby każde z miast miało organizować emisję samodzielnie. Chodzi o kwotę między 0,5 a 1 mld euro.
– Gdy emituje więcej podmiotów, zmniejsza się ryzyko i jest to papier bardziej atrakcyjny dla inwestorów – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia.
I dodaje, że jeśli miałoby dojść do takiej emisji, to najwcześniej w przyszłym roku. – Jesteśmy otwarci. Wszystko zależy od warunków. Nie będziemy emitować za każdą cenę, aby później nikt nie mógł powiedzieć, że kredyt był lepszym i tańszym rozwiązaniem – mówi skarbnik stolicy Dolnego Śląska.