Rosyjskie koncerny wydały dotąd na zakupy firm i aktywów za granicą około 240 mld dol. Nie wszędzie ta ekspansja się powiodła. W końcu 2005 r. świat biznesu obiegła wiadomość, że Gazprom chce kupić firmę Centrica, największego na Wyspach Brytyjskich dystrybutora gazu dla gospodarstw domowych oraz jednego z liderów wśród dostawców prądu. Cel był prosty – cierpiąca na deficyt gazu wyspa zyskiwała bezpośredniego dostawcę, który w zamian dostawał ok. 15-proc. udział w brytyjskim rynku gazu.
Te 15-proc. to cel, który rosyjski monopolista zapisał w swojej strategii rozwoju do 2015 r., nie tylko w odniesieniu do Wielkiej Brytanii, ale także Holandii, Belgii i Francji – krajów, których systemy energetyczne bardzo mało zależą od paliwa z Rosji.
[wyimek]Przed czym się bronią Europejczycy i czego się boją? W pierwszej kolejności zależności od rosyjskiej ropy i gazu – tłumaczyła porażkę Łukoilu w staraniach o Możejki rosyjska gazeta “Izwiestia”[/wyimek]
[srodtytul]Bój o Centrikę[/srodtytul]
Pracować nad umocnieniem w Anglii Gazprom zaczął już w 1994 r., kiedy włączył się do budowy gazociągu Interconnector z Wielkiej Brytanii do Belgii. Pięć lat później powstała brytyjska spółka córka koncernu