Tak wynika z analizy przygotowanej przez organizację Polski Przemysł Spirytusowy, do której dotarła „Rz”. Tymczasem Ministerstwo Finansów wciąż zakłada, że w tym roku do państwowej kasy producenci i importerzy wyrobów spirytusowych wpłacą w sumie 6,55 mld zł. Zaplanowana przez resort kwota jest o ok. 670 mln zł wyższa od tej, która trafiła do budżetu w 2008 r. Wyższe wpływy ma zapewnić głównie podwyżka akcyzy o 9 proc. na wyroby spirytusowe, która weszła w życie 1 stycznia 2009 r.
– Życzylibyśmy sobie i państwu tak wysokich wpływów do budżetu, ale biorąc pod uwagę tempo, w jakim rozwija się polska gospodarka, oraz skutki podnoszenia akcyzy w latach poprzednich, taki poziom wpływów jest nierealny – mówi Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Z analizy przygotowanej na zlecenie tej organizacji wynika, że tegoroczne wpływy do budżetu z akcyzy na napoje spirytusowe nie tylko będą niższe, niż planuje resort finansów – biorąc pod uwagę sprzedaż wódki w pierwszych miesiącach roku, nie jest wykluczone, iż będą one o 170 mln zł niższe niż w 2008 r.
Autorzy analizy dla PPS tłumaczą, że uwzględniając związek między stawką akcyzy, poziomem wzrostu PKB oraz zasobnością gospodarstw domowych, obecna sytuacja branży przypomina tę z 2001 r. Wówczas wzrost akcyzy na wyroby spirytusowe sprawił, że ich sprzedaż spadła o kilkanaście procent, a wpływy do budżetu były o 5 proc. niższe.
Z szacunków „Rz” wynika, że w pierwszym kwartale 2009 r. sprzedaż wódki w Polsce – w przeliczeniu na stuprocentowy alkohol – była o mniej więcej jedną piątą niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. – Wódka jest produktem bardzo wrażliwym na wzrost cen. Dotyczy to szczególnie produktów najtańszych, z tzw. segmentu ekonomicznego – wyjaśnia Maciej Meyer, rzecznik prasowy grupy Belvedere, właściciela Sobieskiego.
[wyimek]6,55 mld zł to planowane tegoroczne wpływy budżetowe z akcyzy od wyrobów spirytusowych[/wyimek]