Narodowy przewoźnik odbija się od dna

Sytuacja linii poprawia się z każdym miesiącem. Do trwałej rentowności firma ma powrócić w połowie 2010 roku

Publikacja: 13.08.2009 04:22

Narodowy przewoźnik odbija się od dna

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Prezes LOT Sebastian Mikosz poinformował na wczorajszej konferencji prasowej, że strata grupy LOT za ubiegły rok wyniosła 733 mln zł. Same przewozy, czyli działalność podstawowa, przyniosły stratę w wysokości 109,1 mln zł, a najpoważniejszym obciążeniem zeszłorocznego bilansu linii były kontrakty paliwowe, na których straciła 412,2 mln zł. Zadłużenie z tego tytułu zostało już dzięki umowie z bankami zrestrukturyzowane i zamrożone, tak aby ze spółki nie wypływała z trudnością zarobiona gotówka. Wypracowane zostało też wstępne porozumienie z wierzycielami w sprawie restrukturyzacji długu LOT.

Przewoźnik nie znalazł się na liście firm państwowych przeznaczonych do prywatyzacji w tym i przyszłym roku, chociaż zdaniem prezesa Mikosza jest wielu zainteresowanych przejęciem spółki – zarówno potencjalnych inwestorów branżowych, jak i finansowych.

W przyszłym tygodniu zostanie wybrany bank inwestycyjny, który zostanie doradcą przy planowanym na rok przyszły podwyższeniu kapitału, co „rozwodniłoby” udziały Skarbu Państwa wynoszące dzisiaj ok. 93 proc. Najprawdopodobniej – jak się dowiedziała nieoficjalnie „Rz” – będzie to Morgan Stanley.

Zanim jednak do tego dojdzie, zarząd chce poprawić wyniki spółki.

Rozpoczęta przez zarząd restrukturyzacja LOT spowodowała już likwidację tanich linii Centralwings i stworzenie LOT Charters, które w przyszłości będą funkcjonowały jak internetowe biuro podróży, postawienie w stan upadłości przynoszącą straty LOT Ground Services i utworzenie LOT Services, przygotowanie do sprzedaży WRO-LOT, GTL LOT oraz pozbycie się udziałów w Casinos Poland. Mikosz ma nadzieję, że te transakcje zakończy jeszcze w tym roku.

Poprawie wyników ma również służyć wypowiedzenie układu zbiorowego obowiązującego od 1993 r., który uniemożliwiał – zdaniem Mikosza – wprowadzenie motywującego systemu wynagrodzeń powiązanego z wynikami firmy. Jednym z kuriozów zapisanych w układzie był np. stały przelicznik kursu złotego do dolara.

Mikosz nie ukrywa również, że niższe ceny ropy w tym roku pozwoliły na wprowadzenie tańszych biletów. To pomogło zapełnić samoloty w większym stopniu. Podczas gdy średnia zapełnienia w I półroczu wyniosła według danych Europejskiego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (AEA) 66,9 proc., to czerwiec przyniósł wypełnienie na poziomie 76,3 proc., przy średniej AEA wynoszącej odpowiednio 73 proc. i 77 proc.

Prezes LOT Sebastian Mikosz poinformował na wczorajszej konferencji prasowej, że strata grupy LOT za ubiegły rok wyniosła 733 mln zł. Same przewozy, czyli działalność podstawowa, przyniosły stratę w wysokości 109,1 mln zł, a najpoważniejszym obciążeniem zeszłorocznego bilansu linii były kontrakty paliwowe, na których straciła 412,2 mln zł. Zadłużenie z tego tytułu zostało już dzięki umowie z bankami zrestrukturyzowane i zamrożone, tak aby ze spółki nie wypływała z trudnością zarobiona gotówka. Wypracowane zostało też wstępne porozumienie z wierzycielami w sprawie restrukturyzacji długu LOT.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?