- Unia Europejska w ostatnich latach rozszerzyła się jak nigdy, ale to nie znaczy, że jest zintegrowana – mówił gość specjalny sesji prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego. – Symbolem solidarności europejskiej są wspólne polityki - np. regionalna czy rolna, ale teraz i energetyczna. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku jest ona potrzebna, by mieć silniejszą pozycję w negocjacjach z partnerami zewnętrznymi.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski dodał, że UE straciła swoją moc z powodu pojawiających się „egoizmów narodowych” (wskazując m.in. konflikt słowacko-węgierski) czy protekcjonizmu niektórych państw. – Można odnieść wrażenie, że Europa trochę się cofa – powiedział.
Kwaśniewski podkreślił, że tegoroczne forum jest okazją, by przypomnieć ważne rocznice: 70-lecie wybuchu II wojny światowej czy 20-lecie Okrągłego Stołu. – 20 lat temu to z Polski wyszły impulsy zmian – mówił.
Uczestnicy sesji sporo czasu poświęcili też bieżącej sytuacji gospodarczej. – Polska jest zieloną wyspą na morzu globalnego kryzysu, a dzięki zaangażowaniu Polaków możemy się poszczycić wzrostem gospodarczym – powiedział wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Drogi walki z recesją są jednak różne. – Nie sposób zwalczać kryzys większym interwencjonizmem. Trzeba to raczej robić dając ludziom więcej wolności – powiedział były premier Hiszpanii Jose Maria Aznar. – Większa stabilność, konkurencyjność, bezpieczeństwo energetyczne, mniej podatków, szersza prywatyzacja – to podstawy dla transformacji gospodarki europejskiej, co pozwoli nam przezwyciężyć kryzys – powiedział Aznar. Pytany o rozszerzenie UE powiedział, że widzi możliwość wejścia do wspólnoty Ukrainy.