Zrobiło tak, choć wcześniej umieściło analogi (zmodyfikowane genetycznie preparaty) insuliny w projekcie nowej listy refundacyjnej. – Na ostateczną decyzję miały w szczególności wpływ możliwości finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia oraz doniesienia o możliwych działaniach ubocznych stosowania jednego z długo działających analogów insuliny – twierdzi Piotr Olechno, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Decyzja resortu to dobra wiadomość dla Biotonu, któremu dotowane przez NFZ analogi insuliny mogłyby zabrać część rynku.
W ubiegłym roku Bioton sprzedał w Polsce insulinę za 60 mln zł. Firma osiąga największą rentowność brutto właśnie na tej działalności. Ma 30-proc. udział w krajowym rynku, a jej klasyczna insulina jest na liście refundowanej. Bioton pracuje nad własnymi analogami, jednak na razie nie jest w stanie zwiększyć produkcji na skalę przemysłową. Nie należy się spodziewać, żeby analogi spółki trafiły na rynek wcześniej niż za kilka lat.
Refundacji miały podlegać lantus i levemir, długo działające analogi, oraz apidra, preparat krótko działający. Lantus i levemir są wygodne dla cukrzyków, nie trzeba używać ich często – czasami raz dziennie – utrzymują stały poziom cukru w organizmie przez dłuższy czas. Sanofi-Aventis i Novo Nordisk, które produkują analogi, nie ukrywają, że zaskoczyła je decyzja resortu zdrowia. – Z przykrością przyjęliśmy decyzję ministra zdrowia o niewpisaniu na listę refundacyjną produktu leczniczego levemir, na który od lat czekają polscy pacjenci, szczególnie ci, którzy wymagają terapii długo działającym analogiem insuliny, dającym lepszą skuteczność i zmniejszającym ryzyko powikłań – twierdzi Renata Figurska, rzecznik prasowy Novo Nordisk. Jej zdaniem ponieważ refundowanie analogów długo działających planowane jest jedynie do poziomu ceny insuliny, to budżet NFZ zostałby obciążony kilkoma milionami złotych w skali roku, a nie, jak ogłoszono, 30 mln zł na rok.
Ministerstwo miało również wątpliwości, czy stosowanie lantusa (Sanofi-Aventis) nie zwiększa ryzyka nowotworowego. Koncern farmaceutyczny produkujący ten lek odpiera zarzuty i przytacza opinię Europejskiej Agencji ds. Leków (EMEA). – Dostępne dane nie dają powodu do niepokoju, a w związku z tym zmiany w zaleceniach dotyczących przepisywania lantusa nie są konieczne – stwierdziła agencja. Samo Sanofi również zaręczyło, że terapia lantusem jest bezpieczna.