Alternatywny rynek NewConnect doczekał się setnego debiutu w swojej ponaddwuletniej historii. Akcje do obrotu wprowadziła spółka technologiczna Microtech International specjalizująca się w automatyce przemysłowej, elektronice i informatyce. Ponieważ jednak dwie spółki przeniosły się już z NewConnect na główny rynek GPW, to na kolejne święto rynku – czyli „setkę” notowanych – trzeba jeszcze poczekać.
Wczorajszy debiutant nie przeprowadził oferty i nie sprzedał wcześniej nowych akcji. Do obrotu trafiły tylko stare walory – w efekcie spółka nie pozyskała nowego kapitału. Wprowadzanie istniejących akcji bez oferowania nowych na NewConnect nie jest często stosowanym mechanizmem (użyto go dopiero osiem razy). Przy debiutach dominują oferty prywatne skierowane do ograniczonego kręgu inwestorów. Rzadkością są również oferty publiczne – do tej pory jedynie sześć spółek zdecydowało się na taki wariant.
Ograniczona liczba inwestorów powoduje, że niejednokrotnie już w ponaddwuletniej historii NewConnect byliśmy świadkami niecodziennych zwyżek kursów akcji na sesji po debiucie. Rekordzistą był Virtual Vision (pierwszego dnia notowań walory spółki zyskały na wartości 1875 proc.). Takie superdebiuty zdarzały się potem jeszcze kilka razy. Komisja Nadzoru Finansowego w dwóch przypadkach złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu manipulacji kursem. W listopadzie 2008 r. sprawą zajęła się także sama giełda. Wprowadziła specjalny harmonogram sesji dla debiutantów – w którym faza przed otwarciem (zbierane są wówczas zlecenia od inwestorów) trwa do godziny 11, po czym następuje półgodzinna faza interwencji (wtedy następuje ustalanie kursu). Na rynku głównym kurs otwarcia jest już znany o godz. 9.
Problemem dla rynku jest także spadająca średnia wartość oferty nowych spółek. Wprawdzie tegoroczni debiutanci – spółki Tesgas i Hydrapres – plasowali akcje warte około 10 mln zł, ale ostatnio spółki pozyskują z rynku przeciętnie 3 – 4 mln zł.
Autoryzowani doradcy przyznają, że to skutek obecnej sytuacji rynkowej. – Jeżeli będzie więcej inwestorów na rynku, spółki będą decydowały się na skierowanie ofert do większej grupy podmiotów – przyznaje Paweł Śliwiński, prezes Invest Consulting.