Niełatwo jest płacić w Polsce podatki. Przekonywali o tym w Krynicy na specjalnie zorganizowanej konferencji podczas Forum Ekonomicznego eksperci Europejskiego Centrum Doradztwa i Dokumentacji Podatkowej (ECD DP).
W rankingu, jaki przygotowali na podstawie badań Andreas School of Business z Barry University z Miami oraz OECD, Polska pod względem czasu poświęcanego na wypełnienie obowiązków wobec fiskusa zajęła dziewiąte miejsce na 17 państw.
Formalności administracyjne polegające na składaniu deklaracji podatkowych, przygotowywaniu sprawozdań oraz informacji wymaganych przepisami prawa zabierają przedsiębiorcom dokładnie miesiąc w roku. Daleko nam do Szwajcarów, którzy są w stanie uporać się z płaceniem podatków w 68 godzin w ciągu roku. Jednocześnie żadna firma nie zazdrości przedsiębiorcom białoruskim, którym zabiera to aż 1067 godzin.
ECDDP postanowiło zbadać, co najbardziej doskwiera firmom i co chcieliby zmienić. Z analizy specjalnej ankiety, którą wypełniali przedsiębiorcy z dziesięciu różnych krajów, wynika, że największą udręką jest wypełnianie deklaracji, sprawozdań i innych dokumentów wymaganych przez urzędy.
Przodują pod tym względem Włosi, którzy potrzebują na to aż 176 godzin w roku, drudzy są Hiszpanie – 150 godzin. Polacy są za Amerykanami, którym biurokracja zabiera 60 godzin, i marnują na formalności 57 godzin. Daleko nam jednak do Niemców, tam wystarczy przysiąść nad papierami 17 godzin. Większość krajów narzeka też na długotrwałą konieczność załatwiania spraw w urzędach. Nam zabiera to 66 godzin, Hiszpanom 99 godzin, ale już Norwegom tylko 9 godzin.