To nowa oferta firmy Sisal, która w porozumieniu z monopolem państwowym jest organizatorem większości włoskich gier liczbowych. W tej, która rusza od przyszłego tygodnia, za jeden euro, skreślając dziesięć z dwudziestu liczb umieszczonych na kuponie, wygrać można w najlepszym razie właśnie pensję. Przy mniejszym szczęściu jednorazowo będzie można wygrać dziesięć tysięcy euro, sto euro, dziesięć euro lub tylko dwa euro, w zależności od liczby trafień. Główna wygrana wolna jest od podatku i można ją odziedziczyć.

Dodatkową zachętą, by grać ma być fakt, że 23 procent dochodu z zakładów zostanie przeznaczonych na odbudowę zniszczeń, jakie spowodowało kwietniowe trzęsienie ziemi w Abruzji.