Decyzja o przetargu to kwestia najbliższych tygodni. Konkurs będzie i tak organizowany pod presją czasu, bo trzeba pilnie zastąpić przestarzałe samoloty szkolne TS 11 Iskra, nienadające się do przygotowań pilotów jastrzębi.
W armii nadal lata ok. 50 iskier, a ich wycofywanie ze służby powinno się zakończyć do 2013 roku. Ich następcami mają być odrzutowce klasy LIFT. Koszt 16 maszyn i systemu szkolenia może wynieść nawet miliard dolarów.
Samoloty LIFT – Lead-In Fight Trainer – są drogie, bo muszą mieć elektroniczne wyposażenie odpowiadające F-16, a koszty przyszłej transakcji podniesie jeszcze skomplikowany system treningowy z symulatorami do ćwiczeń.
Jak się dowiedzieliśmy, na krótkiej liście są trzej potencjalni dostawcy. Korean Aerospace Industries oferuje tworzony z udziałem Lockheed Martin odrzutowiec T-50 Golden Eagle. Jego konstrukcja była wzorowana na F-16, a wyposażenie awioniczne zostało zaprojektowane tak, by odpowiadało potrzebom przyszłych pilotów F-16. Wśród polskich lotników koreańska maszyna ma licznych zwolenników, bo łatwo można ją przystosować do przenoszenia uzbrojenia.
O wejście na polski rynek zabiega też włoska Alenia. Jej szkolny odrzutowiec Aermacchi M-346 powstał w oparciu o konstrukcję jaka 130, którą Włosi kupili w Rosji. Pod względem wyposażenia elektronicznego należy bez wątpienia do ścisłej technologicznej czołówki. Samolot trafi niedługo na wyposażenie sił powietrznych Włoch, a 48 nowych maszyn M-346 po ok. 20 mln euro za sztukę zamówiły Zjednoczone Emiraty Arabskie.