— Do końca wierzyłem, że otrzymamy zgodę na akwizycję marki Gellwe, która pozwoliłaby nam uzyskać różnego rodzaju synergie oraz zwiększyłaby naszą atrakcyjność dla handlu oraz konsumentów - komentuje Piotr Sieńko, prezes Rieber Foods Polska, spółki należącej do koncernu należącą do Rieber&Son. Norwegowie nie zamierzają dążyć do sfinalizowania transakcji. Dlatego nie odwołają się od decyzji UOKiK. Właścicielem marki Gellwe jest FoodCare. Rieber & Son miał za nią zapłacić ok. 150 mln zł. W ubiegłym tygodniu UOKiK stwierdziło jednak, że w połączeniu z posiadaną przez norweski koncern marką Delecta miałby w Polsce pozycję dominującą.
FoodCare chciał sprzedać Gellwe, ponieważ nie widzi możliwości szybkiego rozwoju na rynku deserów w proszku, którego wartość wyceniana jest na niemal 500 mln zł. Obecnie większe perspektywy widzi, m.in. na rynku napoi energetycznych. Do spółki należy marka Tiger, lider tej branży.
Patrik Andersson, prezes Rieber & Son zapowiada, że koncern skupi się na rozwoju marki Delecta:— Opracujemy także strategię zmierzającą do zwiększenia zyskowności Rieber Foods Polska.