Więcej optymizmu w firmach

Na koniec września ponad 550 firm planowało zwolnienie prawie 41 tys. pracowników. Mimo to sytuacja na rynku pracy się stabilizuje. Redukcje zapowiedziane w trzecim kwartale były o 23 proc. niższe niż kwartał wcześniej

Publikacja: 03.11.2009 03:08

W III kwartale tego roku największe zwolnienia zapowiedziano w najbardziej rozwiniętych krajach. Jeś

W III kwartale tego roku największe zwolnienia zapowiedziano w najbardziej rozwiniętych krajach. Jeśli zapowiedzi firm były zgodne z rzeczywistością, pracę straciło w UE 119 tys. osób.

Foto: Rzeczpospolita

Wygląda na to, że polski rynek pracy zaczyna się stabilizować, przynajmniej jeśli chodzi o średnie i duże przedsiębiorstwa. W III kwartale firmy zgłosiły w urzędach pracy, że chcą zwolnić 8632 osoby. To aż 4,5 razy mniej, niż zgłosiły od stycznia do końca marca. W porównaniu z II kwartałem to spadek o ok. 23 proc. Dzięki temu w najnowszym raporcie fundacji Eurofund spadliśmy już z unijnej czołówki państw z planowanymi redukcjami zatrudnienia. Dobrze wypadamy również pod względem planów utworzenia nowych miejsc.

– Do tej pory bezrobocie w Polsce rosło wolniej niż w Unii i wygląda na to, że jego wzrost zaczyna wyhamowywać. Oczywiście wiele zależeć będzie od danych makroekonomicznych – tłumaczy Witold Orłowski, doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers. Na koniec września stopa bezrobocia wynosiła 10,9 proc., a rząd w pesymistycznym scenariuszu bierze pod uwagę jej wzrost na koniec roku do 12,5 proc.

Poprawy, jaką sugerować mogą deklaracje przedsiębiorców, możemy faktycznie się spodziewać dopiero w przyszłym roku. Firmy muszą zgłaszać zwolnienia grupowe w urzędach pracy z wyprzedzeniem. Do ich realizacji upływają zwykle ponad trzy miesiące. Niestety, w wielu firmach zapowiedziane w pierwszym półroczu zwolnienia wejdą w życie w tym i na początku przyszłego roku. A były wtedy rekordowe. Pokazują to też dane Głównego Urzędu Statystycznego. Na koniec września 551 zakładów pracy planowało zwolnienie w najbliższym czasie 40,7 tys. pracowników. Rok wcześniej było 15,6 tys. osób. Statystyki zawyża m.in. sektor publiczny planujący redukcję 14,8 tys. miejsc pracy, czyli ponad dziesięć razy więcej, niż deklarował we wrześniu 2008 r. Urzędy pracy pocieszają, że często pracodawcy weryfikowali te zapowiedzi, zmniejszając skalę zwolnień nawet o 15 – 30 proc.

[wyimek]87 proc. firm w Polsce bazuje w swej strategii na własnej kadrze[/wyimek]

Równocześnie we wrześniu zgłoszono do urzędów 87,9 tys. ofert pracy. A pod względem zapowiedzi utworzenia nowych miejsc pracy przez duże firmy byliśmy w raporcie Eurofund na drugim miejscu. W III kwartale ich plany dotyczyły zatrudnienia 6327 nowych pracowników.

O jakie firmy chodzi? IBM ogłosił utworzenie 2 tys. miejsc pracy w zintegrowanym centrum usług we Wrocławiu, a Polimex-Mostostal 450 nowych etatów. 400 osób chce zatrudnić Skanska (choć w Czechach zwalnia 1,2 tys. osób). Tyle samo chce do końca roku zatrudnić FM Bank, tworząc sieć oddziałów w całej Polsce. Niestety, optymistyczne zapowiedzi z poprzedniego kwartału dotyczące stoczni skończyły się fiaskiem. A to im zawdzięczaliśmy pierwsze miejsce w UE w raporcie Eurofundu.

Lepszej sytuacji na rynku pracy spodziewają się eksperci. – Z naszych badań i rozmów wynika, że wzrósł optymizm firm – tłumaczy Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan. Przypomina, że wrzesień i październik były pierwszymi miesiącami w tym roku, gdy według GUS więcej firm spodziewało się poprawy sytuacji niż jej pogorszenia. – Niewiele, bo tylko 1 pkt proc. więcej w październiku i 2 pkt we wrześniu, ale to i tak poprawa – mówi.

– Dzięki zwiększonemu dopływowi pieniędzy z Unii Europejskiej i ich skutecznemu wykorzystaniu mamy mały boom inwestycyjny i to znajduje odzwierciedlenie na rynku pracy – mówi prof. Stanisława Golinowska z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. To jeden z powodów, dla których kryzys w Polsce jest mniej odczuwalny niż w innych państwach. – Potrzebne jest jednak wsparcie dla małych i średnich firm, które tworzą najwięcej miejsc pracy – mówi Golinowska.

Eksperci zwracają też uwagę, że firmy boją się redukować kolejne etaty, bo pamiętają, że w latach 2006 – 2008 miały spore trudności z rekrutacją. W utrzymaniu etatów mogą pomóc im zmiany w prawie pracy pozwalające elastyczniej zarządzać czasem pracy pracowników.

W UE zapowiedzi zwolnień w III kwartale dotyczyły 119 tys. osób, a utworzenia nowych miejsc pracy 36 tys. Przewaga zwolnień utrzymuje się od II kwartału 2008 r. Najdramatyczniej sytuacja wygląda we Francji. Rząd zapowiedział tam zwolnienie w 2010 r. ponad 33,7 tys. z 1,5 mln pracowników sektora publicznego. Zaczął od redukcji 16 tys. etatów nauczycielskich. We wrześniu ogłosił redukcję kolejnych 27 tys. etatów.

Z kolei w Niemczech największe zwolnienia zapowiedział dom wysyłkowy Quelle i jego sieć sklepów. W III kwartale oznajmił, że zwolni 3,7 tys. osób. Redukcje zostaną zrealizowane w styczniu przyszłego roku. Jednak pod koniec października, po ogłoszeniu bankructwa, mówiono, że zwolnienia mogą objąć nawet 7 tys. osób. Z kolei niemiecki operator T-System (z grupy Deutsche Telekom) na przełomie roku zwolni 3 tys. osób. Do grona bezrobotnych dołączy też 2,6 tys. osób zatrudnionych w sieci handlowej Hertie, która ogłosiła bankructwo.

[ramka][srodtytul]Polscy pracodawcy stawiają na własnych pracowników[/srodtytul]

Większość, bo 87 proc., polskich pracodawców opiera swą strategię zatrudnienia na własnej kadrze. Tylko co dziesiąty traktuje zewnętrznych pracowników jako istotny element polityki kadrowej firmy. Tak wynika z najnowszych badań agencji zatrudnienia Manpower, która przepytała ponad 41 tys. firm z 35 krajów, w tym 750 z Polski. Nasze firmy należą do tych, które z największą rezerwą podchodzą do zatrudnienia zewnętrznego. Obok pracy tymczasowej składają się na nie outsourcing (np. zlecanie innym firmom całych procesów produkcyjnych) oraz współpraca z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą.

Polskie firmy najczęściej traktują pracowników zewnętrznych jako doraźne wsparcie w czasie wzmożonej sezonowej aktywności albo jako zastępstwo osób przebywających na dłuższym urlopie czy zwolnieniu. Ale podobnie traktują pracę zewnętrzną firmy we Francji, w Niemczech i Czechach.

Na świecie największe znaczenie w strategiach kadrowych firm zatrudnienie zewnętrzne ma w Ameryce Północnej i Południowej. Tam prawie połowa pracodawców uważa je za kluczowy element swej polityki kadrowej.

Polskie wyniki badań nie dziwią Andrzeja Woźniakowskiego, eksperta Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Jak przypomina, zatrudnienie zewnętrzne jest lepiej znane i popularne wśród firm zagranicznych. Przedsiębiorstwa z krajowym kapitałem decydują się na nie rzadziej. Między innymi dlatego, że z wyjątkiem kilku ostatnich lat nie miały większych problemów ze znalezieniem tanich pracowników, których można było zatrudniać na krótki okres. Jednak obawy o trwałość ożywienia w gospodarce mogą zmienić ten trend. Iwona Janas, dyrektor generalna Manpower Polska, zwraca uwagę, że w niepewnej sytuacji rynkowej pracodawcy wstrzymują się z zatrudnieniem pracowników na stałe. Wtedy to zatrudnienie zewnętrzne ułatwia im realizację celów biznesowych.

—a.b. [/ramka]

Wygląda na to, że polski rynek pracy zaczyna się stabilizować, przynajmniej jeśli chodzi o średnie i duże przedsiębiorstwa. W III kwartale firmy zgłosiły w urzędach pracy, że chcą zwolnić 8632 osoby. To aż 4,5 razy mniej, niż zgłosiły od stycznia do końca marca. W porównaniu z II kwartałem to spadek o ok. 23 proc. Dzięki temu w najnowszym raporcie fundacji Eurofund spadliśmy już z unijnej czołówki państw z planowanymi redukcjami zatrudnienia. Dobrze wypadamy również pod względem planów utworzenia nowych miejsc.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku