W swoim środowym raporcie Agencja przewiduje, że w 2015 r. świat zużywać będzie ok. 88 mln baryłek ropy dziennie, a 15 lat później – 105 mln baryłek, czyli o milion mniej, niż wynikało z wcześniejszych prognoz. [wyimek]105 mln baryłek ropy dziennie będzie potrzebował świat w 2030 r.[/wyimek]
Dla porównania, w 2008 r. zapotrzebowanie wyniosło 85 mln baryłek. Według MAE w kolejnych latach należy się spodziewać odbicia cen ropy – w 2020 r. za baryłkę płacić będziemy ok. 100 dolarów, a w 2030 r. – 115 dolarów. Obecnie na londyńskiej giełdzie baryłka Brent kosztuje ok. 77 dol. (latem 2008 r. było to 140 dol.).
Z dokumentu MAE wynika jednak, że nadal paliwa kopalne będą podstawowym źródłem energii na świecie. Agencja zakłada wzrost zapotrzebowania na elektryczność średnio o 2,5 proc. rocznie w perspektywie do 2030 r.
Przewiduje także wzrost popytu na gaz ziemny w kolejnych latach; po tym jak w bieżącym roku zużycie tego surowca spadło na świecie o ok. 3 proc. w porównaniu z 2008 r. To zjawisko było najbardziej widoczne w Europie. Z raportu wynika, że w 2030 r. świat zużywać będzie 4,3 bln metrów sześc. gazu, co oznacza średnioroczny wzrost o 1,5 proc. Agencja wiąże tę prognozę z planowanymi działaniami na rzecz ochrony klimatu i ograniczenia emisji zanieczyszczeń, które wiążą się ze zwiększeniem produkcji energii z gazu oraz ze źródeł odnawialnych.
Ale w ocenie Międzynarodowej Agencji Energii równocześnie jednak będzie rósł popyt na węgiel – w tempie 1,9 proc. rocznie. Największy udział w tym będą miały Chiny.