Polska z liczbą mieszkańców na poziomie 38 mln zagwarantowałaby działającym na naszym rynku firmom bukmacherskim olbrzymi wzrost przychodów, ale obstawianie zakładów w sieci jest u nas nielegalne. Według zapowiedzi polityków ma się to zmienić 1 stycznia 2011 r. Zakłady online będą mogły prowadzić tylko te firmy, które mają także działalność stacjonarną i płacą u nas podatki.
We czwartek Fortuna Entertainment Group, największa w Europie Środkowo-Wschodniej firma bukmacherska oferująca zakłady wzajemne w Polsce, Czechach i na Słowacji, przedstawiła wyniki finansowe za ubiegły rok. Zysk netto holdingu wyniósł 16,9 mln euro i był o 5,5 proc. wyższy niż rok wcześniej. Suma wpłaconych stawek w Polsce w 2009 r. sięgnęła 58 mln euro, a we wszystkich trzech krajach – 338 mln euro (wzrost o ok. 5 proc.).
[wyimek]214 mln euro wydają rocznie Polacy na zakłady bukmacherskie[/wyimek]
Według Alesa Dobesa, dyrektora generalnego na Polskę, dobre wyniki grupy to zasługa olbrzymiego zainteresowania zakładami wzajemnymi w Internecie. – Na Słowacji udział zakładów w sieci odpowiada za 35 proc. przychodów grupy, a w Czechach nawet za 40 proc. – poinformował Dobes na czwartkowej konferencji prasowej.
Fortuna, której właścicielem jest fundusz Penta Investments, jest trzecią pod względem sumy wpłaconych stawek firmą bukmacherską na polskim rynku. Jej udział wynosi 27 proc. Firma Star-typ Sport (STS) ma 31 proc., Totolotek – 28 proc. Kolejne 9 procent przypada na firmę Milenium, a 5 proc. na dwie pozostałe: Tipsport i Betako.