Rynek motoryzacyjny w Polsce ma za sobą kolejny udany rok. W 2018 r. sprzedaż nowych samochodów przekroczyła granicę 0,5 mln pojazdów i osiągnęła poziom 532 tys. aut. To najlepszy wynik od początku tego stulecia. Z polskich autosalonów wyjechało o 9,35 proc. więcej samochodów niż rok wcześniej. Dobrze wypadamy też na tle całej Unii Europejskiej. Według raportu Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA wzrost sprzedaży osobówek w całej UE wyniósł bowiem w zeszłym roku zaledwie 0,1 proc.
Wysoka sprzedaż nowych aut w Polsce to zasługa przede wszystkim firm. W 2018 r. kupiły one aż 72,3 proc. wszystkich samochodów. Ich udział w zakupach nowych aut wciąż rośnie, w zeszłym roku zwiększył się o 2,6 proc. w porównaniu z 2017 r. Co więcej, na większą niż w 2017 r. – o 45,5 tys. – sprzedaż samochodów wpłynęły w zasadzie wyłącznie firmy. Klienci indywidualni kupili zaledwie o 26 samochodów więcej niż rok wcześniej. Gdyby więc nie zakupy firm, rynek zatrzymałby się w miejscu. Aż jedna trzecia wyższych zakupów przypada przy tym na branżę długoterminowego wynajmu samochodów.
Z danych IBRM Samar wynika, że firmy kupiły w 2018 r. 384,5 tys. nowych aut osobowych. Więcej niż co piąty nabyty przez nie nowy samochód osobowy trafił do wynajmu długoterminowego. Branża takiego wynajmu kupiła 81,8 tys. aut. To o 23,4 proc., czyli 15,5 tys., więcej niż w 2017 r.
Wynajem długoterminowy rozwijał się najszybciej spośród dostępnych na polskim rynku form finansowania aut służbowych. Przy jego wykorzystaniu kupiono o 23,4 proc. więcej nowych aut osobowych niż rok wcześniej. Zakupy z wykorzystaniem własnych pieniędzy, kredytu czy klasycznego leasingu finansowego wzrosły łącznie o 11 proc.