Notowania Philipsa na giełdzie w Amsterdamie traciły ponad 4 proc. Firma podała, że w drugim półroczu spodziewa się tylko jednocyfrowej dynamiki wzrostu przychodów na poziomie ok 8 proc. Wyjaśnia to utrzymującym się, ale powolnym wzrostem popytu zwłaszcza w USA czy Europie.

W drugim kwartale sprzedaż Philipsa wzrosła jednak o 12 proc., dlatego apetyty inwestorów były znacznie większe. Zwłaszcza, że dzięki zwolnieniu ok 6 tys. pracowników spodziewano się także większych zysków. - Oczekiwania były wysokie, tymczasem wiele szczegółów okazało się rozczarowujące - napisał Andreas Willi, analityk JPMorgan Chase & Co.

Philips podał, że w drugim kwartale jego zysk netto wyniósł 259 mln euro wobec 44 mln euro w tym okresie ub.r. To efekt zwłaszcza sprzętu oświetleniowego oraz elektronicznego.