DeutscheTelekom dawał łapówki?

Deutsche Telekom, największa firma telekomunikacyjna w UE, ma kolejne kłopoty. Tym razem chodzi o zarzut korupcji

Publikacja: 20.09.2010 03:54

Rene Obermann, szef Deutsche Telekom, jest znanym celebrytą

Rene Obermann, szef Deutsche Telekom, jest znanym celebrytą

Foto: AFP

Kilka dni temu niemiecka prokuratura po raz kolejny przeprowadziła rewizję w pomieszczeniach firmy. Przeszukano także prywatną posiadłość jej szefa Rene Obermanna. Szukano dowodów na praktyki korupcyjne koncernu, kierując się oskarżeniami płynącymi z USA.

W 300-stronicowym dokumencie, jaki otrzymała niemiecka prokuratura od władz amerykańskich, udowadniano, że menedżerowie Deutsche Telekom mieli aprobować wypłacanie przed laty milionowych łapówek wręczanych urzędnikom rządowym Macedonii i Czarnogóry w trakcie przejmowania udziałów w tamtejszych firmach telekomunikacyjnych. Deutsche Telekom miał uczestniczyć w korupcji za pośrednictwem swej spółki na Węgrzech, Magyar Telekom. Na prywatnych kontach wylądować miało 30 mln euro. Rzecz nie jest nowa, ale w Niemczech nikt się tą sprawą nie interesował.

Na trop afery wpadła kilka lat temu amerykańska Komisja Papierów Wartościowych (SEC), rozpoczynając postępowania przy pomocy niemieckiej prokuratury. Łapówki wręczono w chwili, gdy Deutsche Telekom był notowany na giełdzie nowojorskiej i stąd śledztwo SEC. Agencja otrzymała sygnały od firmy PriceWaterhouseCoopers, która badała finanse Magyar Telekom w 2005 roku.

– To absurd – twierdzi Rene Obermann, odpierając wszelkie zarzuty o osobistym zaangażowaniu w aferę. W chwili gdy Magyar Telekom robił interesy w Macedonii, nie był jeszcze szefem koncernu, ale jako członek zarządu mógł znać prawdę o metodach stosowanych przez Węgrów. Na liście podejrzanych jest obecnie osiem osób, w tym Rene Obermann. Władze koncernu stoją zdecydowanie po jego stronie, o czym świadczy zapowiedź przedłużenia kontraktu na dalsze pięć lat. Jest to wyraz uznania dla osiągnięć szefa firmy, który wyprowadził ją w ostatnich latach na spokojne wody, redukując zatrudnienie, likwidując 30 call center w Niemczech oraz łącząc pod jednym dachem działalność T-Home i T-Mobile, a więc operacje związane z tradycyjną siecią telefoniczną oraz telefonię komórkową.

Obermann jest znanym w Niemczech celebrytą, od czasu gdy związał się z niezwykle popularną dziennikarką telewizyjną Maybrit Illner. Rewizja w ich wspólnej posiadłości uniemożliwiła jej w poniedziałek prowadzenie programu w publicznej telewizji, co stało się niemal wiadomością dnia. Rządzi Telekomem żelazną ręką i znany jest w firmie pod pseudonimem Buldożer.

Niemcy mają do Telekomu szczególnie emocjonalny stosunek od czasu słynnej prywatyzacji koncernu przed ponad dziesięciu laty. Kupowano wtedy akcje Telekomu na potęgę po cenie 15 euro za sztukę w nadziei, że jest to pewna lokata kapitału. W 2000 r. ich cena osiągnęła 103,5 euro. Potem rozpoczął się gwałtowny spadek. Poszkodowani udowadniają do tej pory, że wysokie ceny emisyjne poszczególnych transz zostały oparte na celowo zawyżonej wartości nieruchomości oraz innych aktywów koncernu. Obecnie cena akcji waha się w granicach 10 euro.

W ostatnich latach Telekomem wstrząsnęły afery związane z wykradnięciem przez nieznanych sprawców danych kilkunastu milionów klientów firmy. Kierownictwo firmy wiedziało o tym fakcie, ale zdecydowało się na jego ujawnienie dopiero w chwili, gdy tygodnik „Spiegel” zapowiedział publikację materiałów na ten temat. Okazało się także, że przez lata Deutsche Telekom szpiegował członków swej rady nadzorczej, dziennikarzy, pracowników i klientów. Szefom koncernu chodziło o wykrycie przecieków z centrali firmy do pisma „Capital”, które dysponowało podejrzanie dobrymi informacjami.

[i]—Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]

Kilka dni temu niemiecka prokuratura po raz kolejny przeprowadziła rewizję w pomieszczeniach firmy. Przeszukano także prywatną posiadłość jej szefa Rene Obermanna. Szukano dowodów na praktyki korupcyjne koncernu, kierując się oskarżeniami płynącymi z USA.

W 300-stronicowym dokumencie, jaki otrzymała niemiecka prokuratura od władz amerykańskich, udowadniano, że menedżerowie Deutsche Telekom mieli aprobować wypłacanie przed laty milionowych łapówek wręczanych urzędnikom rządowym Macedonii i Czarnogóry w trakcie przejmowania udziałów w tamtejszych firmach telekomunikacyjnych. Deutsche Telekom miał uczestniczyć w korupcji za pośrednictwem swej spółki na Węgrzech, Magyar Telekom. Na prywatnych kontach wylądować miało 30 mln euro. Rzecz nie jest nowa, ale w Niemczech nikt się tą sprawą nie interesował.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?