Rok 2010 na drogach - nowe drogi

W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad najskuteczniejsza jest w rozdawaniu nowych kontraktów. Od początku roku podpisała 34 umowy na budowę 550 km dróg i autostrad.

Na parafowanie czeka kolejne 12 kontraktów na budowę ok. 180 km nowych tras. W ciągu najbliższych kilku dni ma zostać podpisana m.in. umowa na budowę 18-km odcinka autostrady A1 ze Świerklan do Gorzyczek. Wykonawcą będzie firma Alpine.

Rok 2010 był do tej pory jednak wyjątkowo ubogi w nowo oddawane odcinki. Kierowcy dostali zaledwie 55 km trasy ekspresowej nr 3 z Klucza do Myśliborza. Do grudnia mają zakończyć się roboty na kolejnych 40 km dróg ekspresowych i ponad 30 km autostrad.

– Jeszcze w tym roku kierowcy będą mogli wjechać na prawie 27-km odcinek trasy S3 z Myśliborza do Gorzowa czy skorzystać z 10,4 km drogi S8 w Warszawie – od Konotopy do ul. Powązkowskiej – mówi Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – W tym roku planowane jest też oddanie do użytku autostrady A1 z Bełku do Świerklan, 14,4 km trasy A8 wraz z 1,8-km odcinkiem mostowym – dodaje Hadaj.

– To był wyjątkowo trudny rok dla drogowców – mówi Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. – Długa zima uderzyła nie tylko w wykonawców, ale i w dostawców materiałów. Nikt nie chciał ich kupować na zapas. Po obcięciu środków na utrzymanie dróg do ogłaszanych przetargów na budowy zaczęło się zgłaszać po kilkudziesięciu chętnych, co wydłużało termin ich rozstrzygania – wylicza Piechociński.

Przyszły rok, jak deklaruje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ma przynieść znaczą poprawę jakości sieci istniejących autostrad. Przybędzie ponad 210 km nowych tras, z tego 144 km autostrad i ponad 70 km tras ekspresowych. Zakończyć ma się budowa m.in. autostrady A1 z Piekar Śląskich do Sośnicy na południu Polski czy ponad 10-km fragment A4 na terenie Rzeszowa.

W 2011 roku prace budowlane mają rozpocząć się na 75 km autostrad i ok. 656 km dróg ekspresowych. – Pytanie tylko, czy przez rozpoczęcie prac uważamy również wykup jednej działki pod 20-km odcinek autostrady – alarmuje Piechociński.

Krytycznie mijający rok na drogach ocenia również Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. – Bolączką polskiego rynku są też przepisy przetargowe, które doprowadzają do tego, że po zdobyciu kontraktu generalny wykonawca, który ma pracowników i sprzęt, rozpisuje kolejny przetarg na podwykonawców i wciąż na inwestycji zarabia – uważa Wojciech Malusi. – No i po raz kolejny nie zostanie zrealizowany budżet na inwestycje drogowe.

Zamiast zapowiadanych 28 mld zł, rząd wyda w 2010 r. roku na nowe trasy 20,5 mld zł. To kolejny rok z rzędu, kiedy drogowcom nie udało się zrealizować budżetu.

Powodem niewydania części pieniędzy mają być majowe i czerwcowe powodzie. Zalane zostały place budowy autostrad, w wyniku czego realizacja inwestycji opóźniła się w niektórych przypadkach nawet ok. trzech miesięcy.

Zgodnie z rządowym planem budowy dróg do 2012 roku w okresie 2008 – 2010 na nowe trasy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miała wydać 84,6 mld zł, uda się zaś wyłożyć w tym czasie ok. 52,4 mld zł. Cały pięcioletni program budowy dróg przewidywał wydatki w infrastrukturę drogową na poziomie ponad 130 mld zł.