- Na europejskim rynku jęczmień z tegorocznych żniw jest o ok.70 proc. droższy niż przed rokiem. O tyle samo wyższe są także ceny słodu, którego jest on głównym surowcem – mówi „Rz” Marcin Siemion, prezes Danish Malting Group Polska, czołowego producenta słodu w naszym kraju.
Zdaniem Andrzeja Olkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich przyczyną zwyżki nie jest nieurodzaj. Główny powód to spekulacyjne transakcje na rynku pszenicy, które mają wpływy na to, co dzieje się z cenami jęczmienia.
W górę idą nie tylko ceny podstawowego składnika piwa. W ciągu roku o 20 – 40 proc. wzrosły ceny papieru, z którego produkowane są m.in. etykiety. Natomiast o prawie 50 proc. zdrożało aluminium wykorzystywane do wytwarzania puszek.
— Skutki podwyżki cen surowców zaczną być odczuwalne dla branży piwnej najprawdopodobniej na początku przyszłego roku, czyli w tym samym czasie, kiedy zacznie obowiązywać wyższa stawka podatku VAT na piwo — mówi Jacek Pastuszka, prezes Carlsberg Polska, trzeciego gracza w polskiej branży piwnej.
„Rzeczpospolita” dotarła do wyliczeń przedstawicieli branży, z których wynika, że tylko podwyższenie podatku od towarów i usług na piwo z 22 do 23 r. doprowadzić może do tego, że sprzedaż tego alkoholu w 2011 r. będzie o co najmniej pół procent niższa niż w tym roku. Natomiast gdyby stawka VAT pozostała na niezmienionym poziomie, branża miałby szansę odbić się choć częściowo po nieudanym 2010 r. Nie wykluczone bowiem, że popyt na piwo poszedłby wówczas nieco ponad 1 proc. w górę w porównaniu do tego roku.