W piątek prezes Fiata/Chryslera Sergio Marchionne spotkał się ze związkowcami, a jego plany zostały przyjęte pozytywnie. Łącznie we wszystkie włoskie fabryki, które na razie przynoszą wyłącznie straty, Fiat zamierza zainwestować 20 mld euro. Z tego na Mirafiori, która obok Melfi jest największą fabryką koncernu we Włoszech, przeznaczony jest miliard euro, dla Pomigliano Fiat zadeklarował 700 mln. W obydwu zakładach zamierza doprowadzić do zwiększenia wydajności pracy i zatrudnienia na trzy zmiany oraz pracy w soboty – tak jak jest to w Fiat Auto Poland w Tychach. Na razie nie ma na to zgody związków zawodowych w Pomigliano. Z tego powodu już jest opóźnione rozpoczęcie produkcji nowego modelu pandy.
W Mirafiori produkowane są fiaty – multipla, punto classic. Oprócz tego lancia musa i alfa romeo mito. Niektóre z tych modeli w przyszłym roku zjadą z taśm produkcyjnych po raz ostatni. W ich miejsce wejdą nowy jeep Chryslera, nowe modele alfy i nowe SUV, których produkcja rozpocznie się w 2012 roku. Połowa produkowanych tam 280 tys. aut rocznie ma być sprzedawana poza Włochami, także w USA. W tej chwili zatrudnionych jest tam 5,8 tys. osób, a produkowanych jest 178 tys. aut rocznie. Dla porównania przy prawie identycznym zatrudnieniu w fabryce w Tychach produkcja wynosi ponad 600 tys. aut. Związkowcy Mirafiori zareagowali na plany Marchionnego znacznie bardziej pozytywnie niż ich koledzy z południa kraju. – To jest plan, na który czekaliśmy. Nie tylko nie przewiduje zwolnień, ale daje szansę na zwiększenie zatrudnienia – mówił przewodniczący związku Ugl. Antonio D’Anolfo.
Ze swojej strony Sergio Marchionne ujawnił również, że zamierza w przyszłym roku zwiększyć obecny 20-procentowy udział w Chryslerze do 25 proc. i do 35 proc. pod koniec 2013.