Importer Chevroleta - spółka Chevrolet Poland, chce sprowadzić do Polski dwa amerykańskie auta - legendy: chevrolety camaro oraz corvette. Jak dowiedziała się "Rz", camaro ma trafić do salonów prawdopodobnie pod koniec 2011 roku. W przypadku corvette niewiadomych jest więcej. Decyzje o terminie wprowadzenia auta na rynek polski mają zapaść dopiero w styczniu, najdalej w lutym przyszłego roku.
Co do cen samochodów - pozostają jedynie spekulacje, bo importer nie podaje na ten temat żadnych informacji. Biorąc jednak pod uwagę ile samochody kosztują na rynku amerykańskim można przypuszczać, że za camaro przyszłoby zapłacić przynajmniej 150 tys. - 170 tys. zł. Za corvette co najmniej dwa razy tyle. Oba auta mają trafić do Polski w bogatej wersji wyposażeniowej, z mocnymi silnikami. camaro w swojej topowej wersji wyposażony jest w silnik V8 o pojemności 6,2 litra i mocy 426 koni mechanicznych. Z kolei w wersji z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów silnik ma moc 400 koni i wykorzystuje funkcję aktywnego zarządzania paliwem, pozwalającą na jazdę na wyłącznie czterech cylindrach w przypadku niewielkiego obciążenia.
Dyrektor Generalny Chevrolet Poland Andrzej Żelazny nie ukrywa, że chce wykorzystać oba supersamochody dla umocnienia wizerunku marki na polskim rynku. - To auta, które są ikonami motoryzacji, obiektem marzeń zarówno chłopców jak i dorosłych mężczyzn. Ich sprzedaż będzie dla Chevrolet Poland ważnym narzędziem marketingowym - mówi Żelazny.
Rzecz jasna, z powodu wysokiej ceny trudno zakładać, by oba auta sprzedawały się w dużej liczbie egzemplarzy. Ale Chevrolet liczy, że będą skutecznie konkurować ze sportowymi markami europejskimi. Tym bardziej, że popyt na znane marki kojarzone z luksusem i znakomitymi osiągami w Polsce mocno rośnie. W ubiegłym miesiącu w Warszawie otwarto salon Ferrari, a wkrótce pojawi się też salon Maserati. Ferrari kosztuje od 210 do ponad 320 tys. euro i trzeba na nie czekać co najmniej pół roku. Za maserati trzeba będzie zapłacić od 140 tys. euro wzwyż. Od marca w stolicy działa także salon brytyjskiej marki Aston Martin. Średnia cena sprzedawanych tam aut przekracza milion zł, a w ciągu pół roku sprzedało się kilkanaście sztuk. Jeden z klientów zapłacił za model DBS w limitowanej wersji carbon black prawie 1,4 mln zł.
Chevrolet Poland zakłada, że sprzedaż camaro i corvette, z uwagi na charakter tych aut, byłyby sprzedawane w specjalnie przygotowanych salonach. Przed wprowadzeniem aut na rynek importer musiałby także przygotować dla nich serwis.