Samoloty na ziemi, zapłacą pasażerowie

Śnieg sparaliżował lotniska we wschodniej części USA. Zimowe straty linii lotniczych mogą przekroczyć 2 miliardy euro. Wzrosną ceny biletów

Publikacja: 27.12.2010 19:48

Samoloty na ziemi, zapłacą pasażerowie

Foto: AFP

Po ubiegłotygodniowym ataku zimy sytuacja na lotniskach w Europie zaczęła się poprawiać. Są obawy, że nie na długo – śnieżyce, a wraz z nimi kolejny zamęt, mają wrócić pod koniec tygodnia.

Na razie linie liczą straty. Mogą być one większe niż podczas wiosennego wybuchu islandzkiego wulkanu, który na kilka dni wstrzymał loty nad kontynentem. Wtedy wyniosły 1,7 mld euro.

Każdy pasażer, którego rejs został odwołany albo przełożony – a ostatnio było ich ponad 100 tysięcy – kosztuje linię przynajmniej 200 euro. Jeśli trzeba mu zmienić rezerwację i poleci maszyną innego przewoźnika – koszt wzrasta dwukrotnie. Linie będą musiały choć częściowo odrobić te straty – najprostszą metodą jest podniesienie cen biletów. W cennikach już to widać, zwłaszcza w przypadku lotów długodystansowych.

[wyimek][srodtytul]250 minut[/srodtytul] wyniosło 23 grudnia średnie opóźnienie rejsów w Europie[/wyimek]

Na jakiekolwiek wsparcie z zewnątrz przewoźnicy nie mają co liczyć. Unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas zapowiedział, że ukarze winnych lotniczego paraliżu, ale wskazuje na linie lotnicze. Tymczasem – zdaniem przewoźników – wina leży po stronie zarządzających lotniskami, które okazały się nieprzygotowane do zimy.

Dla Jacka Krawczyka, przewodniczącego rady nadzorczej LOT, sytuacja w europejskich portach jest nie do zaakceptowania. – Jak to jest możliwe, żeby 15 cm śniegu mogło zatrzymać tysiące lotów? – oburza się Krawczyk. Jego zdaniem zadziwiający jest fakt, że zawiniły lotniska i brak odpowiedzialności ich zarządów, a straty ponoszą linie lotnicze. To one muszą bowiem – zgodnie z unijnymi przepisami – zapewnić pasażerom posiłki i noclegi, ewentualnie zmienić im rezerwację na przelot samolotami konkurencji.

[wyimek][srodtytul]22,5 tys.[/srodtytul] lotów odwołano między 23 a 27 grudnia z europejskich lotnisk [/wyimek]

Krawczyk nie wyklucza wystąpienia przez LOT o odszkodowanie wobec tych lotnisk, na których dochodziło do rażących uchybień. – Nie może być tak, że załoga samolotu niczym na bazarze targuje się ze służbami lotniska o prawo do odlodzenia maszyny i wylotu, a w tym czasie Eurocontrol odwołuje to połączenie, bo zagęszcza się niebo nad jakimś krajem – mówi Krawczyk. – Takiego chaosu na lotniskach nie widziałem w życiu.

Linie lotnicze liczyły, że ten rok zakończą dobrymi wynikami finansowymi. Według wcześniejszych prognoz IATA, organizacji zrzeszającej przewoźników, zysk branży miał wynieść 400 mln dol. Dwa kataklizmy – wybuch wulkanu w kwietniu oraz bożonarodzeniowy pogodowy horror na europejskich i amerykańskich lotniskach – sprawiły, że nie są już one aktualne.

Po ubiegłotygodniowym ataku zimy sytuacja na lotniskach w Europie zaczęła się poprawiać. Są obawy, że nie na długo – śnieżyce, a wraz z nimi kolejny zamęt, mają wrócić pod koniec tygodnia.

Na razie linie liczą straty. Mogą być one większe niż podczas wiosennego wybuchu islandzkiego wulkanu, który na kilka dni wstrzymał loty nad kontynentem. Wtedy wyniosły 1,7 mld euro.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki