TPSA: w 2011 r. 15 mld zł przychodów

W najgorszym scenariuszu 2011 rok firma zakończy z 15 mld zł przychodów

Publikacja: 23.02.2011 08:12

TPSA: w 2011 r. 15 mld zł przychodów

Foto: Bloomberg

Grupa TP podsumowała wczoraj 2010 rok, podając finalne dane za miniony kwartał.  Gdyby nie słaba sprzedaż usługi internetowej Neostrada, flagowego produktu stacjonarnej części telekomunikacyjnej grupy – zarządowi TP spotkania z analitykami giełdowymi minęłyby w miłej atmosferze. Spółka zrealizowała bowiem główne cele finansowe: ograniczyła spadek przychodów, które ostatecznie skurczyły się o nieco ponad 5 proc. w porównaniu z 2009 r. i zamknęły kwotą 15,7 mld zł. Wypracowała obiecane 2,4 mld zł wolnej gotówki. Także jej rentowność byłaby zgodna z planem, gdyby nie jednorazowe odpisy księgowe utworzone w związku z przegranym arbitrażem z duńska firmą DPTG.

Jednak uwagi analityków nie uszło, że mimo październikowej obniżki cen Neostrady sprzedaż usługi szła TP słabo na tle rynku, który w IV kwartale ub.r. zdobył dodatkowe 140 tys.  abonentów (dane TP). W tym samym czasie baza klientów Internetu stacjonarnego grupy TP powiększyła się jedynie o 17 tys. i nie pobiła  – wbrew oczekiwaniom specjalistów – dużo mniejszej Netii.

– Zakładaliśmy, że wraz z nową ofertą cenową, jaką spółka wprowadziła w październiku 2010 r., uda się wreszcie przełamać erozję bazy abonenckiej Neostrady,  tymczasem w IV kw.  spółka zanotowała jej zmniejszenie o 10 tys. linii – komentował Michał Marczak, analityk DI BRE Banku. Przypominał, że jego biuro szacowało, że TP zdobędzie w tym okresie 40 tys. klientów i nie wykluczał obniżenia rekomendacji dla firmy.

Na koniec grudnia grupa TP miała 2,286 mln abonentów stacjonarnego Internetu. Sytuację ratowała sieć komórkowa Orange, bo spółka matka traciła klientów Neostrady i po raz pierwszy od kwartałów miała ich mniej niż 2 mln. Także przychody grupy TP ze stacjonarnego Internetu były w ub.r. niższe niż w 2009. Spadły o 2,2 proc., do 1,54 mld zł.

– Sytuacja w segmencie stacjonarnego Internetu szerokopasmowego zmieni się w 2011 r. – obiecuje Maciej Witucki, prezes TP. – Moim celem jest odbudowanie przychodów i bazy klientów Internetu – dodaje.

Sposobem na to ma być zainicjowana w ub.r. współpraca TP z grupą TVN i sprzedaż Internetu w pakiecie z rozbudowaną ofertą telewizyjną. – Poszerzenie w II kwartale br. oferty o kanały HD platformy "n" musi mieć pozytywny wpływ na sprzedaż telewizji i Internetu – zakłada Witucki. Wierzy też, że do końca 2012 r. grupa TP będzie obsługiwać 3 mln klientów usługi internetowej.

Wspólny projekt TP i TVN nie zniweluje jednak całkowicie spadków przychodów telekomunikacyjnego giganta, któremu ciągle szybko ubywa użytkowników tradycyjnej telefonii stacjonarnej i który odczuwa skutki działań regulatora.

Według zarządu w najgorszym scenariuszu bieżący rok grupa może zakończyć przychodami równymi 15 mld zł oraz z 5,4 mld zł zysku EBITDA.

Witucki nie uściślił, jaki wpływ na przychody grupy mogą mieć w sumie niższe stawki hurtowe za esemesy i minuty połączeń głosowych (płacą je sobie wzajemnie operatorzy). Można jednak szacować, że wpływy Orange będą o około 0,5 mld zł niższe. A to znaczy, że 2011 r. będzie mniej łaskawy dla komórkowej sieci niż ubiegły rok, gdy jej przychody spadły tylko o 0,5 proc., do 7,71 mld zł.

Witucki zapowiada, że 2011 r. dla Orange będzie okresem umacniania pozycji. Pomóc mają mu w tym m.in. coraz bardziej popularne w Polsce smartfony, w które grupa będzie nadal inwestować i oferować je klientom za złotówkę. Obecnie z takich aparatów korzysta 10 proc. klientów Orange.

Grupa TP podsumowała wczoraj 2010 rok, podając finalne dane za miniony kwartał.  Gdyby nie słaba sprzedaż usługi internetowej Neostrada, flagowego produktu stacjonarnej części telekomunikacyjnej grupy – zarządowi TP spotkania z analitykami giełdowymi minęłyby w miłej atmosferze. Spółka zrealizowała bowiem główne cele finansowe: ograniczyła spadek przychodów, które ostatecznie skurczyły się o nieco ponad 5 proc. w porównaniu z 2009 r. i zamknęły kwotą 15,7 mld zł. Wypracowała obiecane 2,4 mld zł wolnej gotówki. Także jej rentowność byłaby zgodna z planem, gdyby nie jednorazowe odpisy księgowe utworzone w związku z przegranym arbitrażem z duńska firmą DPTG.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Biznes
Chiny wyciągają rękę do USA przed rozmowami. Program Orka opóźniony
Biznes
Letnie wakacje priorytetem. Dokąd pojadą Polacy na urlop i jakie mają obawy?
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach