Bez względu na sytuację w Niemczech i rezygnację tego kraju z energetyki jądrowej szefowie szwedzkiego Vattenfallu uważają rynek naszych zachodnich sąsiadów za priorytetowy i nie zmieniają decyzji co do losów swoich spółek w Polsce. Rozpoczęty w marcu proces ich sprzedaży nabiera przyśpieszenia. Wczoraj do Warszawy przyjechali przedstawiciele szwedzkiej firmy na cykl spotkań z inwestorami, od których otrzymali oferty na zakup ciepłowni warszawskich i spółek sprzedających energię na Górnym Śląsku. Rozmowy miały charakter wstępny. Nieoficjalnie wiadomo, że do połowy lipca Szwedzi czekają na ostateczne oferty od zainteresowanych firm i dopiero potem wybiorą najlepsze. Vattenfall jako podstawowe kryterium oceny ofert wybiera cenę,  kwestie związane z dalszymi inwestycjami w tych firmach nie mają praktycznie żadnego znaczenia.

O zakup aktywów Vattenfallu zabiega kilka firm, w tym będące pod kontrolą Skarbu Państwa – grupa Tauron, dla której liczą się spółki na Górnym Śląsku, oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chcące nabyć ciepłownie w Warszawie. Zainteresowane szwedzkimi aktywami w Polsce są także GDF Suez, Electricite de France, Penta Group, Kulczyk Investments oraz firmy ciepłownicze Fortum i Dalkia.

Równocześnie trwa prywatyzacja warszawskiej spółki dystrybucyjnej SPEC, która jest głównym klientem ciepłowni warszawskich należących do Vattenfallu.

Według ekspertów aktywa Vattenfallu w Polsce są warte ponad 6 mld zł.