Jeszcze we wtorek Ciolos mówił o funduszu w wysokości 150 mln euro na pokrycie strat poniesionych przez producentów świeżych warzyw w wyniku paniki, jaka wybuchła z powodu epidemii zakażeń zmutowanym szczepem bakterii E. coli (EHEC). Jednak wiele krajów UE, w tym Polska, uważała, że to zbyt mało w porównaniu do strat sektora.
- Naszym celem jest jak najszybsza pomoc producentom, dlatego mam nadzieję, że propozycja Komisji Europejskiej będzie zaakceptowana we wtorek przez państwa członkowskie. Wówczas jak najszybciej uruchomimy wypłaty pomocowe, mam nadzieję, że będzie to możliwe do lipca - powiedział dzisiaj na konferencji Dacian Ciolos, komisarz UE ds. rolnictwa i rozwoju.
- Czekamy na wnioski o odszkodowanie do końca czerwca i wtedy ocenimy dalszy przebieg sytuacji - zapowiedział. Jak dodał, niewykluczone, że czas ten będzie wydłużony, a kolejne środki - uwolnione, jeśli będą dostępne. Pieniądze na odszkodowania mają pochodzić z budżetu wspólnej polityki rolnej.
Ciolos podkreślił, że 210 mln euro pozwoli na wypłatę odszkodowań za okres od 26 maja do końca czerwca. Odszkodowania mają być wypłacane albo poprzez organizacje producenckie albo odpowiednie krajowe agencje płatnicze. Zdecydują o tym kraje członkowskie. Producenci, którzy ucierpieli na skutek epidemii mogą liczyć na zwrot 50 procent średniej ceny za wycofywane z rynku warzywa. Polska, wraz z kilkoma krajami członkowskimi domagała się natomiast zwrotu 80 procent średniej ceny.
Dobrą wiadomością jest natomiast to, że pieniądze mają być wypłacane przez agencje płatnicze, a nie grupy producenckie. Polscy rolnicy nie są w większości zrzeszeni w grupach producenckich.