Reklama
Rozwiń
Reklama

Szweckie procenty dostępne w sieci?

Sklepy monopolowe Systembolaget, które mają wyłączność na sprzedaż alkoholu, powinny zacząć prowadzić handel trunkami w sieci z dostawą do domu- uważa poseł Carl B Hamilton

Aktualizacja: 18.07.2011 20:28 Publikacja: 18.07.2011 20:26

Carl B Hamilton, który jest także członkiem zarządu państwowej spółki Systembolaget, stawia warunki. By klient spośród dostępnych na portalu Systembolaget, ponad 14 tysięcy rodzajów alkoholu, mógł otrzymać odpowiedni asortyment, musi okazać dowód, że ma lat 20 i jest trzeźwy, kiedy towar odbiera. Jeżeli klient nie spełnia żądań, stawianych podobnie jak w sklepach monopolowych, alkoholu odebrać nie może. – Tym łatwiej – uważa Hamilton- ponieważ Systembolaget nie jest prowadzony dla profitu i odmowa kupna nie oznacza straty dla szwedzkiej spółki. Także kierowca, który towar dostarcza ma mieć ukończone 20 lat.

Płacić za alkohol będzie można zamawiając przez internet lub kartą płatniczą przy odbiorze, w taki sam sposób jak się płaci za taksówkę. Pozwoli to uniknąć przewożenia gotówki, co stanowi skuteczną alternatywę w aspekcie istnienia ryzyka napadu na transporty.

Poseł przewiduje też przeprowadzanie losowych kontroli funkcjonowania usług dostawczych alkoholu i regularnej weryfikacji problemów z nią powstałych.

Monopol sklepów sprzedających alkohol opiera się na powszechnej akceptacji modelu przez społeczeństwo. 7 z 10 Szwedów chce zachowania systemu zgodnie z którym np. piwo powyżej 3, 5 procent można nabyć tylko w sklepach Systembolaget. Podobny monopol posiadają Finlandia, Norwegia, Wyspy Owcze i Islandia. Jednakże do tej pory bezskutecznie sieci sklepów spożywczych wciąż czekają na prawo sprzedaży trunków w Szwecji.

Hamilton stawia sobie pytanie, czy elektroniczna sprzedaż z dostawą do drzwi (bo istnieje możliwość zamawiania w sieci, ale z odbiorem w sklepach monopolowych) mogłaby prowadzić do wzrostu pijaństwa wśród młodzieży. Nie-replikuje, ponieważ oprócz okazania dowodu tożsamości trzeba będzie również zakup zaplanować kilka dni wcześniej, argumentuje. Czas dostawy  przewidywany jest bowiem na od dwóch do czterech dni. Jeżeli nawet klient chce wysłać komuś w prezencie butelkę wina, odbiorca musi i tak mieć ukończone 20 lat, przekonuje. Poza tym wyższa cena zakupu, bo za dostawę sześciu butelek wina trzeba będzie zapłacić od 41 do 82 zł (100 i 200 koron) nie będzie specjalnie tanim sposobem zakupu dla młodzieży. Jedyna atrakcja polegać będzie na wygodzie.

Reklama
Reklama

Według Hamiltona, proponowana reforma mogłaby też być sposobem na rozwiązanie kwestii pozwolenia na sprzedaż alkoholu w gospodarstwach rolnych czy na fermach. Oznaczałoby to, że turysta w winnicy czy destylarni whisky miałby możliwość zamówienia trunku na miejscu, by otrzymać go po kilku dniach pod dowolnym adresem w Szwecji. Stanowiło by to remedium na rozwiązanie prawnego konfliktu  w UE między sprzedażą na fermach a zachowaniem monopolu.

By reforma mogła zostać przeprowadzona potrzebne są decyzje rządu i parlamentu.

Organizacja walcząca o trzeźwość narodu oceniła jednak, że zmiana w legislacji polityki alkoholowej byłab gwoździem do trumny dla alkoholików.

 

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama