Nowy rynek, nowe badania

Polska jest jednym z największych rynków produktów nikotynowych nowej generacji w Europie. Innowacje rozwijane są także w Poznaniu.

Publikacja: 15.03.2019 13:33

Nowy rynek, nowe badania

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Rynek nowoczesnych zamienników papierosów w Polsce szybko rośnie. Nasz kraj staje się w tej dziedzinie prawdziwą potęgą. W branży działa wiele małych i średnich firm, wśród nich m.in. Flavourtec Company, Grupa Dynamic, LIPRO, Elite lab, TCF czy Grupa CHIC, która jest liderem tego rynku.

Szybki rozwój rynku powoduje, że firmy działające w tym sektorze inwestują więc także w poszukiwania nowych rozwiązań. Przykładem takich przedsięwzięć jest eSmoking Institute. To instytucja specjalizująca się w badaniach papierosów elektronicznych. Należy do działającej w segmencie e-papierosów Grupy CHIC. Jej właścicielem jest natomiast międzynarodowa firma tytoniowa British American Tobacco (BAT).

Rynek wart 500 mln zł

Według szacunków Grupy CHIC, polski rynek e-papierosów jest wart ok. 500 mln zł (nie licząc rynku podgrzewaczy). Jeśli chodzi o liczbę użytkowników, to liczby zależą od przyjętych założeń. - Regularnie, czyli co najmniej kilka razy w tygodniu, w Polsce papierosów elektronicznych używa ok. 450 tys. osób – szacuje Jerzy Jurczyński z Grupy CHIC. - Jeżeli dołączymy do tego użytkowników okazjonalnych, którzy korzystają z tych produktów np. raz w tygodniu, możemy mówić, że grupa ta to nawet milion osób.

Dla porównania, w kraju jest ok. 8 mln osób, które palą papierosy. Jak mocno podkreślają przedstawiciele firmy, nowy rynek e-papierosów trwale związał się z rynkiem tradycyjnym. - Pamiętajmy, że papierosy elektroniczne to są produkty powiązanie z wyrobami tytoniowymi. To nie są wyroby medyczne służące do leczenia od uzależnienia, od nikotyny, od tytoniu, czy do rzucania palenia – zaznacza Jerzy Jurczyński.

Według wniosków z raportu brytyjskiej rządowej agencji Public Health England, korzystanie z e-papierosów oznacza narażenie tylko na niewielką część ryzyka, jakie niesie dla zdrowia tradycyjne palenie. E- papierosy pomagają też ok. 20 tys. osób rocznie rzucić palenie. Raport nie potwierdza także tezy, że papierosy elektroniczne stanowią dla młodych ludzi wstęp do palenia; według statystyk, na Wyspach odsetek młodzieży palącej papierosy regularnie spada.

Podobne wnioski płyną z wcześniejszego raportu amerykańskiej Narodowej Akademia Nauk. W jej opinii, opartej na dostępnych dowodach i wynikach badań, e-papierosy są mniej szkodliwe dla zdrowia od tradycyjnych.

Badania te przytacza także prof. dr hab. n. med. Andrzej Sobczak, kierownik Zakładu Chemii Ogólnej i Organicznej na Wydziale Farmaceutycznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, jednoznacznie podkreślając, że papierosy elektroniczne są mniej szkodliwe od konwencjonalnych. – Mniej szkodliwe, to nie znaczy bezpieczne – zauważa profesor.

- Tocząca się dziś dyskusja dotyczy tego, czy w perspektywie powyżej pięciu lat, powiedzmy kilkunastu lat, będziemy mieć do czynienia z jakimś nowym typem schorzenia ze względu na codzienne inhalowanie gliceryny i glikolu butyle nowego. Konsekwencje zdrowotne w perspektywie kilkunastu lat nie są znane – mówi prof. Andrzej Sobczak.

- Drugie pytanie dotyczy tego, czy używanie e-papierosów przez młodzież doprowadzi do uzależnienia, a następnie do przejścia na papierosy konwencjonalne. Ale w tej chwili nie ma żadnych dowodów, że ten efekt został w jakimś kraju zaobserwowany – wskazuje ekspert.

Trzeci wymiar sprawy jego zdaniem dotyczy tego, czy e-papierosy mogą pomagać przy rzuceniu palenia. – Tu zdania są podzielone. Jednak z tego, co widzę śledząc literaturę światowa, wszystko skłania się jednak ku stwierdzeniu, że papierosy elektroniczne mogą być pomocne w procesie rzucenia palenia i to nawet bardziej niż terapia nikotynowa – podsumowuje prof. Andrzej Sobczak.

Dynamiczny rozwój

Początki nowego rynku były trudne. - W 2008 r. twórcy firmy rozpoczęli budowę własnego kanału sprzedaży – opowiada Jerzy Jurczyński. – To była sprzedaż internetowa, pierwsze sklepy. Tak narodziła się sieć sklepów specjalistycznych eSmokingWorld.

Dziś ogólnopolska sieć sprzedaży firmy obejmuje ok. 650 specjalistycznych sklepów z papierosami elektronicznymi.

- Stworzyliśmy też własną markę papierosów elektronicznych Volish. Płyny nikotynowe dostępne w sieci eSmoking World produkowane są w nowoczesnej fabryce zlokalizowanej w Polsce – mówi Jerzy Jurczyński.

W roku 2015 firma została przejęta przez British American Tobacco. - Od tej inwestycji zaczął się w Polsce rozwój produktów nowej generacji wspierany przez globalny koncern – mówi Estera Józefowicz z BAT. Koncern wszedł na polski rynek w 1991 r. Od tego czasu zainwestował w naszym kraju ponad 2,5 mld zł.

Długofalowa strategia transformacji branży tytoniowej BAT zakłada rozwój szerokiej oferty produktów nowej generacji o potencjalnie obniżonym ryzyku. Obok papierosów elektronicznych w ofercie jest także technologia podgrzewająca tytoń glo. Obecnie BAT jest liderem tej kategorii w Polsce. Globalnie BAT zainwestował 2,5 mld dolarów w ciągu ostatnich 6 lat w badania i nowe produkty. Papierosy elektroniczne produkowane dostępne na polskim rynku badane są w ośrodku badawczo-rozwojowym w Poznaniu.

eSmoking Institute. Zajmuje się on badaniem oferowanych przez grupę wyrobów, ale też uczestniczy w tworzeniu nowych produktów. – Zainwestowaliśmy w badania. Powołaliśmy instytut, by zdobywać wiedzę, co jest w papierosach elektronicznych – informuje Jerzy Jurczyński. - I nie tylko w nich, ale także w aerozolu, w tym, co wdycha osoba używająca e-papierosa – uzupełnia Marcin Kozłowski, dyrektor R&D, członek zarządu eSmoking Institute. – Chodzi np. o porównanie z tym, co wdycha osoba używająca tradycyjnego papierosa.

Polski instytut pozostaje w ścisłym kontakcie z ośrodkiem BAT Science w Southampton w Wielkiej Brytanii. Jak wskazują przedstawiciele firmy, ze światowych badań generalnie wynika, że e-papierosy zawierają o ok. 95 proc. mniej substancji szkodliwych i potencjalnie szkodliwych, niż tradycyjne.

Obecnie eSmoking Institute to niemal 500 mkw. laboratoriów (mikrobiologicznych, analitycznych, elektronicznych) oraz hali produkcyjnej, a także zespół młodych naukowców mający wypracowaną przez siebie unikatową w skali świata wiedzę konstruktorską w dziedzinie technologii związanych z branżą papierosów elektronicznych, nowatorskich wyrobów tytoniowych oraz innowacyjnych systemów dostarczania nikotyny. Na przestrzeni pięciu lat w rozwój centrum badawczego zainwestowano ponad 3,3 mln zł.

Jak opowiada Marcin Kozłowski, w zespole eSmoking Institute są 22 osoby, które przeprowadzają rocznie ponad 15 tys. testów płynów i aerozoli do e-papierosów. - Wszystkie produkty dostępne w naszej sieci przechodzą szereg testów związanych z jakością i bezpieczeństwem. Dbamy o wysokie standardy - podkreśla.

Przedstawiciele firmy często przytaczają jedno stwierdzenie. - Mówi się, że e-papierosy są zdrowsze od tradycyjnych. Gdyby tak było, to by oznaczało, że tytoń jest zdrowy. To pułapka – zaznacza Jerzy Jurczyński. – Zawsze uważaliśmy na to, by nie mówić, że nasze produkty są zdrowe – podkreśla. – Tylko powtarzamy: są potencjalnie mniej szkodliwe.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca