Jachty dalej płyną w świat

Z danych firmy doradczej KPMG oraz Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych POLBOAT wynika, że w tym roku polskie firmy mogą wyprodukować ok.17 tys. łodzi i jachtów –niemal 10 proc. więcej niż rok wcześniej.

To kolejny rok wzrostu, a branża podnosi się z załamania w 2008 r., gdy produkcja spadła do12 tys. Rok wcześniej wynosiła rekordowe dotychczas 22,5 tys. sztuk.

Eksport górą

–Zapotrzebowanie na jachty rośnie. Nasza sprzedaż zwiększa się o 30 proc. nie tylko dzięki eksportowi, ale i rynkowi krajowemu, który odpowiada już za ok.20 proc. obrotów –mówi Wojciech Kot, właściciel Delphia Yachts.

Znaczenie krajowego rynku faktycznie rośnie, ale wciąż nie jest zbyt duże. Zdanych KPMG wynika, że w2010 r. w Polsce zarejestrowanych zostało jedynie nieco ponad 1,5 tys. jachtów morskich, co jest wynikiem zbliżonym do roku wcześniejszego.

W kraju produkcją jachtów i łodzi motorowych zajmuje się ponad 900 firm i tylko w Wielkiej Brytanii jest ich więcej, ok. 1,1 tys.

–Jednak tak naprawdę liczących się producentów jest ok. 300. Pozostali to małe firmy. Nie zmienia to faktu, że ponad 90 proc. produkcji trafia na eksport –wskazuje Andrzej Marczak, partner w KPMG.

O tym, że rynek podnosi się z zapaści, mówił też ogłoszony w 2010 r. raport firmy Raiffeisen Leasing. Z przeprowadzonej wówczas wśród producentów ankiety wynikało, że jeśli chodzi o jachty żaglowe, to jedynie 23 proc. respondentów spodziewało się spadku ich sprzedaży. Zdaniem 40 proc. pozostanie ona bez zmian, a 37 proc. oczekiwało wzrostu.

Polska specjalność

Według danych GUS w rekordowym 2008 r. polskie firmy wyeksportowały ok.16,2 tys. jachtów za ponad 600 mln zł. Główne rynki to kraje UE, zwłaszcza Francja, Niemcy i Szwecja.

Ten asortyment jest jednym z flagowych produktów eksportowych. Jachty znalazły się na przygotowanej przez Ministerstwo Gospodarki liście15 branż, które mogą liczyć na wsparcie promocyjne.

Przyznany na ten cel łącznie budżet to niemal 400 mln zł –rusza jego rozdzielanie. Jako pierwsza ma je dostać branża meblarska, kolejne to producenci biżuterii bursztynowej oraz właśnie jachtów i łodzi.

Nawet bez rządowego wsparcia producenci zdobywają nowe rynki. –Wprowadziliśmy nowe łodzie motorowe Nautica, które nie mają w zasadzie odpowiednika na rynku. Mogliśmy wyprodukować tylko pięć miesięcznie, a zainteresowanie jest znacznie większe. Dlatego jesienią ruszą nowe linie produkcyjne – dodaje Wojciech Kot.