Z badań Szkoły Głównej Handlowej dla sieci Makro Cash & Carry wynika, że właściciele sklepów spożywczych nieco lepiej oceniają swoje wyniki niż rok temu. – „Niemal co drugi uważa, że sytuacja się nie zmieni. Jednak już 30 proc. uważa, że tegoroczne wyniki będą gorsze niż w 2010 r.„ – czytamy w raporcie.
– Sklepów jest w Polsce za dużo, a konkurencja jest coraz mocniejsza, także w małych miastach, gdzie wchodzą duże sieci – ocenia Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry. Dlatego zdaniem 60 proc. właścicieli konieczne jest ograniczenie nadmiernej koncentracji rynku.
Jednak badania przeprowadzono w lutym, czyli zanim na dobre zaczęło się mówić o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym. Według GUS obroty handlu detalicznego spadły w tym roku w marcu oraz w czerwcu, a prognozy analityków odnośnie całego rynku na najbliższe miesiące nie są także zbyt optymistyczne. Wartość handlu ogólnospożywczego ma wzrosnąć tylko o 3,9 proc., do 175 mld zł.
Wyniki małych sklepów wyglądają gorzej. Firma badawcza Euromonitor International prognozuje, że w tym roku ich liczba spadnie o 4 tys., do 114,1 tys.
W ubiegłym roku ubyło aż 6,8 tys. takich punktów. Kurczą się także obroty tego segmentu rynku. W tym roku mają spaść o 0,8 proc., do 62,7 mld zł.