Nastąpiły przetasowania wśród głównych producentów smartfonów i tabletów. Nokia ogłosiła kolejną falę zwolnień i zamiar zamknięcia jednej z fabryk. Microsoft i Samsung sprzymierzyły się, łącząc portfolia licencyjne. Koreańczycy mają też płacić tantiemy od swoich urządzeń na rzecz amerykańskiej firmy.
– Jest to usankcjonowanie żądań Microsoftu związanych z opłatami licencyjnymi za wykorzystanie systemu Android w telefonach i tabletach Samsunga – mówi "Rz" Wojciech Wasilewski, dyrektor sprzedaży i marketingu Samsunga. – Umowa obejmuje też wprowadzenie do portfolio Samsunga telefonów z systemem Windows Phone w wersji Mango jeszcze w tym roku.
Microsoft ma nadzieję w ten sposób odbudować słabnącą pozycję na rynku. System operacyjny z logo Okienek obsługiwał w 2010 r. 4,2 proc. rynku smartfonów, a dziś jego udział oceniany jest przez firmę Canalys na 1 proc. Tymczasem Android, system operacyjny stworzony przez Google'a, dzierży połowę rynku smartfonów i jedną trzecią branży tabletów. Największym licencjobiorcą Androida jest nie kto inny jak Samsung, drugi na świecie producent smartfonów.
Nieprzypadkowo więc stał się jednym z głównych celów ataku Microsoftu. Aby uszczknąć dla siebie kawałek tego tortu, firma wykorzystała swoje liczne patenty, o których naruszenie oskarża licencjobiorców Androida. Na pobieranych od nich tantiemach Microsoft zarabia dziś pięć razy więcej niż na sprzedaży systemu Windows Phone – obliczyła firma Asymco.
– Dzięki polityce patentowania wszystkiego, co się da, Microsoft trzyma w szachu konkurencję – mówi Emil Konarzewski, analityk z firmy Audytel. – Sądzę, że to chwilowe przymierze prawne może zmierzać do odciągnięcia Koreańczyków od Google'a i przybliżenia ich ku systemowi Windows Phone.