Dziś Polkomtel, operator sieci Plus, przedstawi komercyjną ofertę ultraszybkiego mobilnego dostępu do Internetu w technologii LTE. Komórkowy operator, przejęty przez Zygmunta Solorza-Żaka, do tej pory prowadził testy usługi, badając, na ile jest ona interesująca dla konsumentów. Robił to, opierając się na jedynej funkcjonującej dziś w Polsce sieci nadajników LTE.
Jej właścicielem też jest Solorz-Żak, a dokładnie kontrolowana przez niego giełdowa grupa NFI Midas. Spółki zależne NFI – CenterNet i Mobyland – mają częstotliwości 1800 MHz, potrzebne, aby LTE działało.
Ok. 35 proc. akcji funduszu należy do inwestorów giełdowych. W ich interesie jest, by NFI Midas wynegocjował z Polkomtelem jak najwyższą cenę. Wczoraj w oczekiwaniu na finansowe parametry współpracy kurs Midasa rósł. Jednak komunikaty z danymi o sposobie rozliczeń firm Solorza-Żaka się nie pojawiły. W ciągu dnia operator sieci Plus poinformował nas, że umowy z Midasem jeszcze nie podpisał.
Jako pierwszy hurtowy transfer LTE od Midasa zaczął kupować Cyfrowy Polsat, satelitarna platforma telewizyjna Solorza-Żaka, która nie ma własnej infrastruktury telekomunikacyjnej, a chciała zaoferować abonentom nowy produkt. Cyfrowy Polsat kupuje od Mobylandu zarówno przepływności sieci LTE, jak i sieci HSPA+ i jak wynika z raportu platformy – w tym roku zapłaciła już 73 mln zł.
Według prezesa Dominika Libickiego LTE sprzedaje się lepiej, niż oczekiwano. Na razie platforma podniosła cenę największego pakietu (25 GB) w ofercie LTE z 99 zł do 119 zł. Olga Zomer, rzecznik spółki, wyjaśnia, że abonenci za nową usługę są skłonni płacić więcej.