Reklama

Liugong podpisuje umowę prywatyzacyjną z HSW

We wtorek podpisanie umowy o największej chińskiej inwestycji

Publikacja: 10.01.2012 03:00

Certyfikaty na sprzęt z HSW ułatwią Liugong ekspansję na Zachód, a stalowowolskie ładowarki i spycha

Certyfikaty na sprzęt z HSW ułatwią Liugong ekspansję na Zachód, a stalowowolskie ładowarki i spychacze trafią na chiński rynek

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Pry­wa­ty­za­cja war­ta po­nad ćwierć mi­liar­da zło­tych po­win­na też uto­ro­wać dro­gę do ko­lej­nych in­we­sty­cji firm Pań­stwa Środ­ka w Pol­sce.

Ta­kie prze­ko­na­nie pa­nu­je w Agen­cji Roz­wo­ju Prze­my­słu (naj­więk­szy udzia­ło­wiec HSW), któ­rej przed­sta­wi­cie­le pod­pi­szą na zamku w Baranowie z czo­ło­wym chiń­skim pro­du­cen­tem koparek i ma­szyn dro­go­wych umo­wę pry­wa­ty­za­cyj­ną. W chiń­skie rę­ce idzie cy­wil­na część fir­my – naj­więk­szy pro­du­cent ła­do­wa­rek, spy­cha­rek i cią­gni­ków w kra­ju.

– HSW nie zni­ka. Wra­ca­my do ko­rze­ni. Tzw. za­kład po­łudnio­wy two­rzo­ny przed woj­ną ja­ko ar­ty­le­ryj­ska zbro­jow­nia II RP po­zo­sta­je w pol­skich rę­kach i wzmoc­nio­ny o pie­nią­dze z pry­wa­ty­za­cji zy­ska im­puls rozwojowy – mówi Krzysz­tof Tro­fi­niak, pre­zes HSW.

Tro­fi­niak pod­kre­śla wiel­kie ocze­ki­wa­nia, ja­kie to­wa­rzy­szą trans­ak­cji w Sta­lo­wej Wo­li: fu­zja z du­żym pro­du­cen­tem sprzę­tu bu­dow­la­ne­go w Chi­nach (w ze­szłym ro­ku Liu­gong wyprodukował i sprze­dał 56 tys. spe­cja­li­stycz­nych po­jaz­dów) w kil­ku­let­niej per­spek­ty­wie otwo­rzy moż­li­wo­ści za­trud­nia­nia do­dat­ko­wych kadr in­ży­nier­skich i tech­nicz­nych oraz zbu­du­je no­we, so­lid­ne źró­dło za­si­la­nia bu­dże­tu mia­sta. In­we­stor ma tak­że roz­pę­dzić pro­duk­cję w sa­mej HSW.

Je­śli po­twier­dzą się chiń­skie za­po­wie­dzi, jesz­cze w tym ro­ku Liu­gong Ma­chi­ne­ry Po­land uru­cho­mi w hu­cie pro­duk­cję ko­pa­rek.

Reklama
Reklama

W naj­bliż­szych la­tach co­raz bar­dziej ma być wi­docz­ny efekt pro­duk­cyj­nej sy­ner­gii: – W naj­lep­szych cza­sach HSW pro­du­ko­wa­ła 700 ma­szyn rocz­nie, tym ra­zem ska­la bę­dzie więk­sza. – Zy­sku­je­my do­stęp do naj­bar­dziej chłon­ne­go obec­nie ryn­ku sprzę­tu bu­dow­la­ne­go na świe­cie. W ze­szłym ro­ku w Chi­nach tyl­ko cią­gni­ków gą­sie­ni­co­wych sprze­da­no po­nad 9 tys. W ty­le zo­sta­li na­wet do­tych­cza­so­wi li­de­rzy, Ame­ry­ka­nie (7 – 8 tys. sztuk sprze­da­ży) – pod­kre­śla Tro­fi­niak. Pre­zes HSW ufa za­ra­zem, że no­we in­we­sty­cje po­pro­wa­dzą za­kład na Za­chód: Liu­gong pla­nu­je eks­pan­sję na tzw. ryn­ku sprzę­tu cer­ty­fi­ko­wa­ne­go, speł­nia­ją­ce­go naj­bar­dziej wy­ma­ga­ją­ce świa­to­we stan­dar­dy. Zna­ną na Wscho­dzie mar­kę HSW Chiń­czy­cy wy­ko­rzy­sta­ją w kra­jach b. ZSRR, gdzie Sta­lo­wa Wo­la od de­kad wy­sy­ła­ła spraw­dzo­ne w sy­be­ryj­skich wa­run­kach spy­cha­cze czy potężne ma­szy­ny do ukła­da­nia ru­ro­cią­gów.

Za­ło­ga HSW ma na­dzie­ję, że wej­ście Smo­ka po­zwo­li unik­nąć pod­kar­pac­kiej spół­ce skut­ków glo­bal­ne­go kry­zy­su.

– Nie mie­li­śmy do­świad­czeń w ne­go­cjo­wa­niu spraw so­cjal­nych z chiń­skim part­ne­rem, przy­cho­dzą­cym z in­ne­go po­li­tycz­ne­go świa­ta. Ale osią­gnę­li­śmy ko­rzyst­ny kom­pro­mis. To, na czym za­le­ża­ło związ­kow­com – prak­tycz­ną ochro­nę przed zwol­nie­nia­mi przez mniej więcej trzy la­ta i pod­wyż­ki – uda­ło się za­pew­nić – mó­wi Hen­ryk Szo­stak prze­wod­ni­czą­cy „So­li­dar­no­ści" w HSW. Pla­ny in­we­sty­cyj­ne zwe­ry­fi­ku­je ży­cie – nie ma wąt­pli­wo­ści.

Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama