Są pierwsze ogłoszenia producentów o wypuszczeniu na rynek smartfonów działających w technologii LTE (Long Term Evolution) pozwalającej na ultraszybką transmisję danych w sieciach mobilnych (do 326 Mb/s). Na targach w Las Vegas komercyjny debiut aparatów zapowiedziały w ostatnich dniach m.in. LG, Nokia HTC. Terminów ciągle jednak nie znamy.
Na smartfony i tablety z funkcją LTE czekają operatorzy budujący sieci dla tej technologii. – Podstawowa przyczyna, dla której operatorzy myślą o wdrożeniu tego systemu, to potrzeba zwiększenia możliwości sieci, lepszego nimi zarządzania i podniesienie ich wydajności – przekonuje Alan Hadden, prezes Global Mobile Suppliers Association. Podkreśla, że LTE to także okazja do wprowadzenia nowych produktów i usług, czyli szansa dla operatorów na wzrost przychodów. Ocenia, że LTE to narzędzie, dzięki któremu sieci komórkowe będą mogły pobierać od użytkowników większe opłaty za transmisję danych. Ściąganie odbywa się szybciej, a przekaz online ma dużo mniejsze opóźnienia, co jest istotne m.in. dla szerokiego grona fanów gier internetowych.
W Polsce sieć LTE, jedną z pierwszych w Europie, buduje grupa Zygmunta Solorza-Żaka. Będzie ona kosztować kilka miliardów złotych. Jak mówił już rok temu biznesmen, w telekomunikacji na zwrot z inwestycji czeka się kilka lat. LTE ma być „do wszystkiego", ale zwrot mogłyby przyspieszyć nowe usługi. Dzięki szybkości i brakowi opóźnień LTE to standard pozwalający myśleć o zaawansowanych usługach wideo, w tym komunikacji. Przekonuje o tym m.in. chiński dostawca infrastruktury Huawei. Koncern wykorzystał ostatnią nowelizację prawa, zgodnie z którą od 2013 r. wszystkie rozprawy sądowe będą nagrywane, i w ub.r. umieścił w polskich sądach 300 terminali, które będą służyć do tego celu.
Inny obszar, gdzie ten system będzie miał zastosowanie, to medycyna. Tu także przewidywany jest rozwój wideokonferencji: na potrzeby zdalnych konsultacji czy nauki studentów. Z naszych informacji wynika, że Pol-komtel, operator sieci Plus przejęty przez Solorza-Żaka, myśli właśnie m.in. o tym, jak wykorzystać LTE do tzw. telemedycyny. Szybsza transmisja pozwoli zmniejszyć ryzyko spóźnionej lub błędnej diagnozy, przesłać obraz EKG czy USG. Biznesmen deklarował zaś wcześniej, że chciałby stosować technologię mobilnego Internetu do przesyłu sygnału telewizyjnego.
Biznesowe zastosowania LTE są o tyle istotne, że według firm analitycznych, tylko 6 – 7 procent abonentów skorzysta z usługi do 2016 r. Juniper Research ocenia, że do 2015 r. globalne przychody z usług LTE przekroczą 200 mld dol. W tym czasie na świecie może przybyć ponad 200 takich sieci. W listopadzie było ich tylko 35.