O godz. 19 naszego czasu w hotelu Fairmont Pacific Rim w Vancouver (Kanada) rozpocznie się walne zgromadzenie akcjonariuszy koncernu Quadra FNX Mining. Wynik głosowania przesądzi, czy KGHM dokona największego zagranicznego przejęcia w historii polskich spółek. Chodzi o ponad 9 mld zł płatnych gotówką.
Według informacji „Rz" frekwencja będzie rekordowa – na zgromadzenie zarejestrowali się akcjonariusze reprezentujący 60 proc. kapitału – czyli trzy razy więcej niż zazwyczaj. Z biura prasowego Quadry nie udało się nam uzyskać komentarza.
Zarząd KGHM nie wybiera się na zgromadzenie. Spółka będzie dziś w Vancouver reprezentowana przez Jarosława Romanowskiego, dyrektora generalnego ds. handlu i zabezpieczeń. W ubiegłym tygodniu Polska Miedź gościła menedżerów Quadry, w tym prezesa Paula Blythe'a. Strony omawiały, jakie kroki zostaną podjęte po zatwierdzeniu oferty przez akcjonariuszy. Blythe ujawnił, że zdalnie głos oddało już 30 proc. udziałowców, z czego 90 proc. poparło transakcję.
– Jesteśmy optymistami, ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, na zgromadzenie wybierają się także udziałowcy oczekujący lepszej oferty cenowej, na pewno nie zabraknie emocji – mówi osoba związana z KGHM.
Transakcja przejęcia 100 proc. akcji przez polską firmę wymaga uzyskania poparcia przynajmniej dwóch trzecich głosów na zgromadzeniu Quadry. Lubiński gigant oferuje 15 dolarów kanadyjskich za akcję. Kurs Quadry w Toronto oscyluje wokół tego poziomu. Zdaniem analityków ten fakt oraz brak kontroferty pozwalają sądzić, że transakcja dojdzie do skutku.