Chcielibyśmy doprowadzić do debiutu w IV kw. Chodziłoby o sprzedaż 20 - 40 proc. akcji Węglokoksu. Według naszych wstępnych szacunków oferta mogłaby być warta ok. 0,5 mld zł. Wszystko będzie zależało od właściciela i sytuacji na rynkach - powiedział dziś w Katowicach na IV Forum Polski Węgiel „Rz" i „Parkietu" Wojciech Stępień, wiceprezes Węglokoksu, eksportera polskiego czarnego złota. Przedstawiciele Węglokoksu i Katowickiego Holdingu Węglowego nie chcieli wracać do nieudanego mariażu spółek (z 2011 r.).
KHW do końca marca dał sobie czas na negocjacje z bankami programu emisji obligacji zaponad1 mld zł. Z naszych informacji wynika, że jednym z punktów spornych jest to, czy mają być to papiery imienne czy na okaziciela. Wiceprezes KHW Artur Trzeciakowski potwierdził, że takie dyskusje się toczyły, by KHW nie miał obaw przed niekontrolowaną zmianą wierzyciela.
Rozmowy trwają tyle miesięcy, bo wiążą nas napięć lat. Banki chcą mieć pewność, że program zrealizujemy, a pieniądze do nich wrócą - mówił Trzeciakowski. - Zmieniło się spojrzenie sektora bankowego na górnictwo, ale niestety nie średnio- czy długoterminowo. Bo strach przed tym, co będzie zapięć lat, jest duży. Banków zainteresowanych i mocno zaangażowanych jest sporo, więc mamy nadzieję, że się nam uda - dodał.
Leszek Kloc, dyrektor pionu produkcji w Kompanii Węglowej, przypomniał, że największa w UE spółka w branży w strategii zapisała debiut na 2015 r. - Ale chcemy być gotowi w 2014 r. - zapewnił. Kompania nie wyklucza także emisji obligacji zamiennych na akcje, czyli pre IPO. - Ale trochę za wcześnie, by o tym mówić - dodał Kloc.
Kompania planuje wydać w tym roku na inwestycje 1 mld zł, JSW także 1 mld zł, Bogdanka ponad 700 mln zł, a KHW 690 mln zł. Mówiono również w tym kontekście o roli związków zawodowych, w tym m.in. ich roszczeń płacowych (porozumienia nie ma w JSW i KHW).