Pełnomocnikiem rządu do spraw wydobycia węglowodorów, w tym gazu łupkowego, zostanie główny geolog kraju – zapowiedział w wywiadzie udzielonym PAP Piotr Woźniak, który jest wiceministrem środowiska i właśnie głównym geologiem. Na powołanie będzie musiał jednak jeszcze trochę poczekać, jeżeli premier Donald Tusk, który o tym decyduje, nie postanowi inaczej. A może inaczej zdecydować m.in. dlatego, że przyjęty właśnie przez stały komitet Rady Ministrów projekt rozporządzenia rozszerza krąg osób, które mogą zostać pełnomocnikami, na wszystkich podsekretarzy w Ministerstwie Środowiska.
Woźniak przyznał, że część ministrów obawiała się powołania pełnomocnika ds. wydobycia węglowodorów z powodu potencjalnego naruszania przez niego niektórych kompetencji będących w gestii innych resortów. Jego zdaniem w tej sprawie dziś nie ma już jednak wątpliwości. Co da powołanie pełnomocnika? – Spójna koordynacja na poziomie rządu zapewni przyspieszenie prac, lepszą współpracę z inwestorami i wzmocnienie wizerunku Polski jako kraju, który stawia na szybki i profesjonalny postęp w wykorzystywaniu komercyjnym gazu z łupków – twierdzi Marcin Korolec, minister środowiska.
14 miliardów m sześc. gazu ziemnego zużyliśmy w naszym kraju w zeszłym roku
Czy tak się stanie, zdecyduje również ustawa o wydobywaniu węglowodorów, ich opodatkowaniu i Funduszu Węglowodorowym, jedna z najważniejszych regulacji, która zdecyduje o dalszym rozwoju branży poszukiwawczej i wydobywczej w Polsce. Jej projekt miał być opublikowany w środę, ale resort środowiska w ostatniej chwili wycofał się z tego pomysłu. Zapowiada, że uczyni to jeszcze w czerwcu. Co będzie w ustawie? Podatek od wydobycia ropy i gazu wejdzie w życie dopiero od 2016 roku – zapowiedział Woźniak. Stawek, jakie będą płacić firmy, jednak nie podał, mimo że resort ma już ich propozycje, i to uzgodnione z ministrem finansów, którego głos w tej sprawie jest kluczowy. Zdaniem Woźniaka ostateczna propozycja dotycząca opodatkowania wydobycia zostanie ustalona w toku konsultacji międzyresortowych i społecznych. Już dziś zapowiada, że danina na pewno nie będzie tak dotkliwa dla spółek jak w przypadku ustawy, która wprowadziła podatek od wydobycia miedzi i srebra.
Przedstawiciele branży oraz eksperci są jednak innego zdania i od dawna wyrażają obawy dotyczące przyszłych opłat. – Informacje na temat opodatkowania wydobycia węglowodorów mają dziś dla firm poszukiwawczych bardzo duże znaczenie, gdyż od tego będzie zależała opłacalność prowadzonego przez nie biznesu. Szczególnie ważna będzie kwota zwolniona z podatku, stanowiąca wydatki poniesione na poszukiwania i eksploatację złóż – mówi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw i gazu. Dodaje, że jej prawidłowe określenie będzie trudne, chociażby ze względu na inną skalę kosztów ponoszonych przy wydobyciu złóż konwencjonalnych i niekonwencjonalnych, w tym gazu łupkowego.