Prognozy dla branży outsourcingu aut służbowych są zdecydowanie optymistyczne – twierdzi instytut KerallaResearch, który podsumował rynek po pierwszym półroczu. Liczba klientów sektora car fleet management wzrosła o 4,5 proc., liczba wynajmowanych aut o 5,6 proc. Oznacza to, że liczba aut w firmowych flotach działających na zasadzie długoterminowego wynajmu wzrosła na początku wakacji do 148,3 tys. sztuk. Dwanaście miesięcy wcześniej liczyła blisko 8 tys. samochodów mniej. – Wszystko na to wskazuje, że dotychczasowa dynamika sprzedaży zostanie utrzymana. W rezultacie branża CFM może wejść w 2013 rok z wynikiem ponad 150 tys. firmowych aut, tak jak prognozowaliśmy w ubiegłym roku – mówi Katarzyna Pydych, dyrektor generalny KerallaResearch.
Największym wzięciem wśród przedsiębiorstw decydujących się na wynajem floty cieszy się tzw. leasing operacyjny, gdzie zewnętrzna firma nie tylko dostarcza samochody, ale także serwisuje je, ubezpiecza, a później wymienia na nowe. W takiej formie wynajmowanych jest już ponad 112,6 tys. służbowych aut. Decydują się na nią zwłaszcza duże i średnie przedsiębiorstwa. Według ubiegłorocznego raportu Corporate Vechicle Observatory (CVO), jeśli cztery lata temu na leasing operacyjny aut decydowało się 4 proc. firm, to w ubiegłym roku już dwa razy tyle.
Pozostałe formy wynajmowania służbowych aut nie są już tak popularne: w tzw. niepełnym wynajmie jeździło w końcu pierwszej połowy roku niespełna 18 tys. samochodów, w ramach wyłącznego zarządzania (zarządzanie dostawcami, opieka nad serwisowaniem aut, koordynacja wymiany opon, likwidacja szkód itd.) – niecałe 13 tys., w dzierżawie (usługa zawiera opiekę serwisową, administrowanie pojazdami, ubezpieczenie, przejmowanie ryzyka wartości odsprzedawanego auta) – ponad 4,8 tys.
Na początku tego roku długoterminowym wynajmem samochodów zajmowało się ok. 45 firm. Do największych należą Masterlease, LeasePlan oraz Arval. Głównym graczem jest Masterlease – ma 14 proc. udziału w rynku i obsługuje ponad 20 tys. aut. LeasePlan FM obsługuje 19,1 tys. pojazdów, a spółka Arval – 16,3 tys. aut.
Rynek wynajmu nie uniknie jednak wstrząsów. Powodem mogą być wojny cenowe o klienta. Eksperci zakładają także możliwość osłabienia popytu z powodu cięcia kosztów. Jednym ze sposobów ich obniżania jest dla firm dłuższe eksploatowanie aut: standardowo są to trzy lata, ale część przedsiębiorstw wydłużyła ten okres nawet do pięciu lat.