Reklama

Wciąż rosną zatory płatnicze

Przybywa przedsiębiorstw mających problem z przeterminowanymi płatnościami, a 40 proc. ogranicza przez to inwestycje

Publikacja: 14.11.2012 00:50

Wciąż rosną zatory płatnicze

Foto: Bloomberg

Pod względem zatorów płatniczych sytuacja nie była tak zła od połowy 2009 r., czyli okresu największego nasilenia zjawisk kryzysowych – alarmują autorzy badań Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowego Rejestru Długów.

W sumie Indeks Należności Przedsiębiorstw pogorszył się po raz piąty z rzędu i osiągnął poziom 82,2 punktu. Jest to trzeci najgorszy wynik w czteroletniej historii badania. W I kw. 2009 r. wynosił 82,4 pkt., a w II kw. 2009 r. – 81,6 pkt.

W III kw. br. już 91,5 proc. polskich firm miało problemy z regulowaniem należności przez klientów lub kontrahentów. Kwartał wcześniej było ich 88,5 proc., a ponad rok temu – „tylko" 81,5. W sumie aż 27,7 proc. wszystkich faktur jest niezapłaconych pomimo upływu terminu (rok temu – 23,3 proc.). Co piąta firma ma w swoim portfelu 50 proc. i więcej nieuregulowanych należności, co oznacza, że w każdej chwili może stracić płynność finansową.

Nic dziwnego, że coraz poważniejsze są gospodarcze skutki zatorów. Aż 40,5 proc. firm dotkniętych tą zmorą deklaruje, że z tego powodu musi ograniczać inwestycje, a aż 13,5 proc. decyduje się na jeszcze bardziej radykalne kroki – redukcję zatrudnienia lub ograniczenie wydatków na płace. Rok temu odsetek takich reakcji wynosił odpowiednio 30,6 oraz 9 proc.

Często też firmy, którym kontrahenci nie płacą, same zaczynają z opóźnieniami regulować swoje zobowiązania. Takie zachowania deklaruje już 39,5 proc., przez co pętla zatorów zaciska się coraz bardziej.

Reklama
Reklama

Autorzy badań podkreślają, że zatory płatnicze narastały już od kilku kwartałów, jednak jeszcze w połowie roku nie miały istotnego wpływu na kondycję finansową firm. Przedsiębiorstwa rekompensowały sobie zaległości w płatnościach większą sprzedażą, a odsetek tych, które deklarowały poprawę sytuacji finansowej, był wyższy od tych, u których się ona pogorszyła. W III kw. nastąpiła zmiana – na poprawę sytuacji wskazywało mniej firm (19 proc.) niż na pogorszenie (25,4 proc.).

To po części oczywiście efekt spowolnienia gospodarczego, bo szacowany wzrost PKB w III kw. to 1,8 proc., podczas gdy w II kw. wyniósł on 2,3 proc., a w I kw. – 3,5 proc. – Mówienie o kryzysie jest przesadne, jednak wielu przedsiębiorców taką zmianę tempa wzrostu przyjęło z obawą, jako sygnał do większej ostrożności. Niestety, dbanie o płynność finansową często wiąże się z brakiem terminowości w regulowaniu własnych zobowiązań – mówi Adam Łącki, prezes KRD BIG.

Dane dotyczące zatorów płatniczych są coraz bardziej niepokojące

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama