Miliardowy projekt KGHM

Tysiące ludzi i armia maszyn pracują nad uruchomieniem kopalni miedzi w sercu chilijskiej pustyni. Jest to piąty co do wielkości górniczy projekt na świecie.

Publikacja: 04.02.2013 01:02

W szczytowym momencie po terenie budowy będzie krążyć 150 wywrotek do obsługi czterech koparek. Kopa

W szczytowym momencie po terenie budowy będzie krążyć 150 wywrotek do obsługi czterech koparek. Kopalnia sięgnie prawie kilometra w głąb ziemi – skały będą wysadzane za pomocą materiałów wybuchowych

Foto: Archiwum

Przy bramie wjazdowej na teren budowy kopalni Sierra Gorda w Chile powiewają trzy flagi: chilijska, japońska (koncern Sumitomo ma 45 proc. udziału w joint venture) i – od niedawna – polska. KGHM przejął kontrolę nad 55 proc. udziałów w projekcie prawie rok temu, kupując kanadyjski koncern Quadra FNX za równowartość przeszło 9 mld zł.

Zobacz galerię zdjęć z kopalni Sierra Gorda w Chile

– Tu o Polsce mało kto słyszał – mówi bez ogródek Derek White, prezes KGHM International (d. Quadra). Jak na ironię, to nie kto inny jak przybyły w 1838 roku z Polski mineralog i geolog Ignacy Domeyko miał gigantyczny wkład w rozwój badań geologicznych oraz stworzenie nowoczesnego górnictwa w Chile. Ten emigrant, przyjaciel Adama Mickiewicza, był m.in. rektorem Universidad de Chile. Dziesięć lat po przyjeździe otrzymał honorowe obywatelstwo w uznaniu zasług dla tego kraju.

Wielkie liczby

„Gigantyczne" – to słowo klucz dla przedsięwzięcia w Sierra Gorda. Po pierwsze – to piąty pod względem wielkości projekt górniczy na świecie, którego budżet opiewa na 2,9 mld dol. (według bieżącego kursu to 8,92 mld zł). Każdego dnia w budowanym właśnie zakładzie przerabiane będzie 190 tys. ton rudy. Urobek będzie woziło docelowo 150 wywrotek. Nie byle jakich – każda kosztuje około 5 mln dol., mierzy 7 metrów wysokości, a z maksymalnym załadunkiem waży ponad 500 ton – wliczając niemal 5 tys. litrów oleju napędowego w baku. Spalanie? 200 litrów na godzinę. Do tego dochodzi 8 koparek po 30 mln dol. każda.

Do uruchomienia produkcji niezbędne są elektryczność i woda. Prąd zostanie dostarczony z bloku energetycznego wybudowanego specjalnie na potrzeby inwestycji, a woda będzie pompowana 140-km rurociągiem prosto z Pacyfiku – kopalnia leży 1,7 tys. metrów powyżej poziomu oceanu.

Z biznesowego punktu widzenia kluczowe są informacje o wydobyciu i kosztach. W ciągu dwóch dekad życia kopalni będzie ona dostarczać rocznie około 220 tys. ton miedzi, 11,3 tys. ton molibdenu oraz 2 tony złota. Według obecnych notowań taka ilość metali warta jest 2,18 mld dol. Dzięki obecności molibdenu w rudzie koszty produkcji tony miedzi są szacowane na zaledwie 1,5–2,2 tys. dol., podczas gdy w Polsce to 5 tys. dol. za tonę. Wydobycie ma ruszyć w przyszłym roku. W tej chwili gigantyczne maszyny zdejmują wierzchnią warstwę ziemi, by dostać się do złoża. Kopalnia odkrywkowa będzie mieć 6,7 km kwadratowych powierzchni i sięgać prawie kilometra w głąb ziemi.

To nie wszystko – w przyszłości na działce o powierzchni 31 tys. hektarów może powstać kolejna kopalnia. Niewykluczone, że o zbliżonych parametrach co powstająca obecnie.

Walka o kadrę

Baza przy placu budowy to małe miasteczko, w którym teraz przebywa 3,1 tys. osób. W szczytowym momencie, latem tego roku, obóz będzie musiał obsłużyć około 6,5 tys. ludzi – 13 razy więcej, niż mieszka w pobliskiej wiosce Sierra Gorda. Jedna ekipa będzie bowiem finiszować z pracami budowlanymi, a druga – uruchamiać produkcję.

Warunki pracy są uciążliwe. Oprócz kasku, kombinezonu i ciężkich butów podstawowymi elementami ekwipunku są okulary przeciwsłoneczne oraz krem z wysokim filtrem. O ochronie przed palącym słońcem przypominają gęsto rozsiane tablice.

– W tej chwili nasz projekt jest jednym z najbezpieczniejszych w skali obu Ameryk. Rozumiem, że kwestie BHP nie są szczególnie porywającym tematem, ale wystarczy sobie zdać sprawę, że jeśli mamy markę bezpiecznej kopalni, to łatwiej możemy pozyskać pracowników. W tym regionie jest mnóstwo zakładów, w których można dostać pracę – mówi White.  A o kadrę nie jest łatwo – szczególnie wykwalifikowaną. W ostatnich latach koszty pracy bardzo mocno wzrosły. W przemyśle górniczym w Chile mocną pozycję mają też związki zawodowe.

W przypadku projektu Sierra Gorda nie należy się jednak spodziewać takiego boksowania załogi z menedżerami, jak ma to miejsce w Polsce.

– Nasza polityka zakłada podpisywanie trzyletnich kontraktów z pracownikami, na taki okres ustalane są zasady, których później się trzymamy – zapewnia Steve Holmes, wiceprezes KGHM International.

Oprócz kwestii bezpieczeństwa na placu budowy i terenie kopalni oraz stosownego wynagradzania firma musi również dbać o dobre samopoczucie stłoczonych na środku pustyni zatrudnionych – głównie mężczyzn.

Podobnie jak praca w upale, także warunki pobytu w bazie nie są specjalnie komfortowe. Pracownicy są zakwaterowani w piętrowych barakach.

W czteroosobowych pokojach po wstawieniu łóżek piętrowych, metalowych szafek oraz klimatyzatora nie pozostaje już wiele miejsca. Łazienki oraz toalety są wspólne. Rozrywkę mają zapewnić m.in. boiska piłkarskie ze sztuczną trawą, z których można skorzystać, kiedy temperatura stanie się bardziej znośna, czy siłownie.

Znajdująca się w wielkiej klimatyzowanej hali stołówka zapewnia proste, ale zróżnicowane posiłki oraz nielimitowany dostęp do napojów. Nie ma jednak szans, by po pracy wskoczyć na kieliszek czegoś mocniejszego – spożywanie alkoholu grozi natychmiastowym zwolnieniem.

Tryb pracy zakłada przebywanie kilka dni na kopalni – później pracownik ma parę dni przerwy. To pozornie dużo – sama podróż do domu zabiera sporo czasu. Do najbliższego większego miasta jest ponad 60 km.

Wyższy budżet

W tym lub przyszłym miesiącu rynek ma poznać ostateczne nakłady na projekt Sierra Gorda. Zdaniem analityków kwota może wzrosnąć o jedną czwartą, czyli do około 3,65 mld zł. W przypadku planowania tak gigantycznych projektów górniczych rewizja szacunków to standard.

Pytanie, jak zareaguje główny akcjonariusz KGHM – Skarb Państwa. Sam zakup Quadry w marcu ubiegłego roku wywołał skrajne reakcje. Przedstawiciele biznesu cieszyli się, że KGHM wszedł do ligi globalnych koncernów. Jednak minister skarbu Mikołaj Budzanowski nie jest fanem inwestycji, czemu dawał wyraz nieraz. Niedługo po przejęciu Quadry cała rada nadzorcza Polskiej Miedzi została wymieniona, spodziewano się, że dalszym krokiem będzie odwołanie prezesa Herberta Wirtha.

W połowie ubiegłego roku menedżer wygrał jednak konkurs na sprawowanie funkcji w ramach kolejnej czteroletniej kadencji, pokonując kilku rywali.

Podyskutuj z nami na Facebooku, www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia.

Czy kurs KGHM uwzględnia już oczekiwany wzrost nakładów na projekt Sierra Gorda?

Przy bramie wjazdowej na teren budowy kopalni Sierra Gorda w Chile powiewają trzy flagi: chilijska, japońska (koncern Sumitomo ma 45 proc. udziału w joint venture) i – od niedawna – polska. KGHM przejął kontrolę nad 55 proc. udziałów w projekcie prawie rok temu, kupując kanadyjski koncern Quadra FNX za równowartość przeszło 9 mld zł.

Zobacz galerię zdjęć z kopalni Sierra Gorda w Chile

Pozostało 94% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!