Do Londynu, jak wskazują niektóre prognozy, może zjechać ok. 150 tysięcy Niemców zainteresowanych kupnem biletu. Właśnie dlatego ceny na wtórnym rynku osiągają tak niebotyczne poziomy. Sprzedający liczą, że zdesperowani fani piłki nożnej zechcą tyle zapłacić.

Najdroższe bilety pierwszej kategorii kosztują oficjalnie 330 funtów za sztukę (499 dolarów), ale np. madrycka agencja 1st4footballtickets.com żąda za dwa bilety nawet 13,tys. 760 funta, z czego bilety tak naprawdę kosztują tam 10, 450 tys. funta, zaś 3,310 tys. to prowizje i podatki.

Z kolei agencja ticket4football sprzedaje dwa bilety za 7350 funtów, zaś na Ebay wystawione są dwa bilety za 1500 funtów, donosi „Daily Mail". Nawet najtańsze bilety, nominalnie po 60 funtów, są sprzedawane po 4510 za parę, 38 razy drożej niż cena oficjalna.

Ceny biletów są tak wysokie, gdyż popyt na nie jest niesamowity. Na Wembley jest 86 tys. miejsc, natomiast dla kibiców Bayernu i Borussi Dortmund przeznaczono łącznie tylko 50 tys. sztuk. Na mecze Borussi zwykle przychodzi 80 tys. kibiców, zaś na Wembley gotowych było pojawić się aż pół miliona fanów drużyny z Dortmundu bo tyle osób chciało kupić bilety. 20 tys. biletów zarezerwowano dla UEFA, krajowych związków piłki nożnej, sponsorów, sprawozdawców i innych gości.

W Wielkiej Brytanii podbijanie cen biletów  przez tamtejsze firmy jest zakazane od sześciu lat, ale nie przeszkadza to ich zagranicznym konkurentom odsprzedawać bilety po astronomicznych cenach. Jest to szczególnie bolesne dla kibiców niemieckich, gdyż w ich kraju ceny biletów na mecze piłkarskie są niskie, głównie dzięki lepszej niż gdzie indziej kondycji finansowej klubów.