Polska żywność będzie miała strategię rozwoju

Branża spożywcza chce przygotować plan rozwoju naszego przemysłu żywnościowego. Powinien powstać w ciągu najbliższego roku.

Publikacja: 04.07.2013 23:44

Polska żywność będzie miała strategię rozwoju

Foto: Bloomberg

-  Fala czarnego PR, która w ostatnim uderzyła w polską żywność w Czechach i na Słowacji , ujawniła słabe punkty naszego podejścia do branży spożywczej – mówi "Rz" Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ). –  Jej znaczenie dla gospodarki jest zbyt duże, abyśmy mogli pozwolić sobie dłużej na tylko doraźne działania – dodaje.

Dlatego przedstawiciele branży spożywczej chcą jak najszybciej stworzyć strategię rozwoju polskiego sektora żywnościowego. – Powinna powstać w ciągu najbliższego roku, a udział w jej przygotowaniu powinny wziąć ministerstwa rolnictwa i gospodarki  – uważa Andrzej Gantner.

Rolnicy też ważni

- Lepiej późno niż w wcale – komentuje prof. Andrzej Kowalski, szef Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Musi to być jednak wizja długoletnia, wybiegająca co najmniej kilka lat do przodu - dodaje.

Podobne strategie od dawna mają najwięksi producenci żywności w UE. – Niemcy już kilka lat temu przewidzieli, że w Polsce może dojść do zapaści w produkcji żywca wieprzowego, co będzie szansą dla ich producentów – mówi szef PFPŻ.

Polscy producenci trzody strategii doczekali się dopiero w 2012 r., gdy pogłowie spadło do poziomu ok. 11 mln sztuk i jest najniższe od kilkudziesięciu lat. Do wejścia jej w życie konieczna jest jednak zmiana niektórych przepisów, np. dotyczących budowy ferm.

Przedstawiciele branży spożywczej uważają, że w planie jej rozwoju trzeba uwzględnić wszystkie ogniwa, szczególnie rolnictwo.

Adam Tański, prezes Izby Zbożowo-Paszowej podczas ostatniej debaty w Pałacu Prezydenckim poświęconej polskiej żywności zwrócił uwagę, że nasze przewagi konkurencyjne zaczynają topnieć. Polska powinna więc ułatwić zakupy ziemi tym rolnikom, którzy chcą rozwijać produkcję. Dziś udział gospodarstw towarowych liczących co najmniej 50 ha, wynosi niecałe 2 proc.

Konsolidacji potrzebuje także przemysł. - Nasza analiza branży przetwórstwa mięsnego pokazuje, że polscy producenci oferują dobry, ekologiczny towar, ale zbyt duże rozdrobnienie produkcji nie pozwala oferować konkurencyjnych cen - mówi Gaweł Adamek z Roland Berger Strategy Consultants. - W Danii pięciu wiodących producentów odpowiada za prawie całą produkcje krajową, w trakcie gdy w Polsce udział ten wynosi ok. 30 proc. – dodaje.

Ekologia naszą siłą

Kluczowa miejsce w strategii ma zajmować promocja naszej żywności. Na razie Polska nie doczekała się bowiem produktu, który mógłby być naszą wizytówką na zagranicznych rynkach. W programie „Polska smakuje" realizowanym w latach 2012 – 2015  przez Agencję Rynku Rolnego,  lista polskich specjalności żywnościowych obejmuje kilkanaście wyrobów, od wódki po herbatę.

- Nie jesteśmy w stanie promować wszystkich produktów na wszystkich rynkach. Działania promocyjne za granicą powinny być bardziej skoordynowane niż do tej pory, z większym zaangażowaniem wydziałów handlowych ambasad oraz skoncentrowane na kluczowych rynkach i przewagach konkurencyjnych – uważa Andrzej Gantner.

- Bez wątpienia spójne działania skoncentrowane na promocji naszych produktów za granicą powinny przynieść pozytywne efekty w postaci wzrostu eksportu polskiej żywności – potwierdza  Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKP BP.

Na czym mamy się skupić? Z badań Roland Berger wynika, że główne trendy kształtujące rynek spożywczy w Europie to zdrowe i ekologiczne odżywianie, a także "smart shopping", czyli szukanie wysokiej jakości produktów w rozsądnej cenie.

- W oparciu o panujące trendy powinna powstać spójna strategia eksportu polskiej żywności, promująca ekologiczne i konkurencyjne kosztowo produkty oferowane przez wielu większych i mniejszych producentów. Kompleksowe podejście powinno obejmować wsparcie polityczne polskich firm, szczególnie istotne na rynkach Europy centralno-wschodniej, a także bliską współpracę lub konsolidację dystrybutorów i producentów z poszczególnych branż – uważa Gaweł Adamek.

- Tworząc strategie dla poszczególnych branż, trzeba przede wszystkim zidentyfikować wąskie gardła, a następnie skierować wsparcie na ich usunięcie – uważa Andrzej Kowalski.

Fundusze pomogą?

Polska dobrze radzi sobie z wykorzystywaniem unijnych funduszy na promocję żywności. Naszudział w łącznej liczbie kampanii promocyjnych realizowanych w UE wyniósł 11 proc., wobec 8 proc. rok wcześniej. W 2009 roku było to zaledwie 3 proc. W tym roku możemy ponownie poprawić ten wynik, ponieważ trwają prace nad kilkoma kolejnymi kampaniami.

Czy to wystarczy? - Widoczne są efekty działań promocyjnych współfinansowanych przez Unię Europejską. Dzięki nim, m.in. zwiększyliśmy eksport wieprzowiny do Korei Południowej i  jabłek do Rosji, zwiększyło się także spożycie mleka w Polsce – mówi Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności ARR. – Nie zrobimy jednak dalszych postępów, głównie za granicą, bez zacieśnienia współpracy pomiędzy przedsiębiorcami uczestniczącymi w prowadzonych działaniach – dodaje.

Promowanie żywności rozumiane jako edukowanie i budowanie pozytywnego wizerunku polskich produktów popiera Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex, czołowej firmy spożywczej w Polsce. – Nie powinniśmy  godzić się jednak na to, aby te działania były mylone z protekcjonizmem – zaznacza szef Maspeksu.

Zdaniem Jerzego Wierzbickiego, prezesa Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, platformą do stworzenia strategii dla poszczególnych branż, następnie dla całego sektora żywnościowego, mogłoby być dziewięć  krajowych funduszy promocji.

Pierwszy krok do współpracy komitety zarządzające funduszami już zrobiły. Zgodziły się, aby 5 proc. zgromadzonych na nich pieniędzy - ok. 2 mln zł rocznie - przeznaczyć na wspólne działania promocyjne. Efekty tego mają być widoczne od 2014 r.

Dla „Rzeczpospolitej"

Dariusz Formela

, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda

Niewątpliwie strategia rozwoju sektora żywnościowego w Polsce jest konieczna. Powinna zawierać dwie zasadnicze, ściśle ze sobą związane kwestie. Pierwszą jest położenie nacisku na standardy produkcji i dystrybucji. Powinno się to odbywać poprzez bardziej restrykcyjny system kontroli weterynaryjno-sanitarnej i - co może bardziej istotne -  egzekwowanie rezultatów pracy tego systemu. Drugą kwestią jest szeroko rozumiana promocja produktów wytwarzanych przez polską branże spożywczą, zarówna w kraju jak i poza granicami. Powinna ona jak najszerzej pokazywać standardy produkcji, przekonywująco utwierdzać konsumentów, że polska żywność jest całkowicie bezpieczna i zdrowa. Wskazana byłaby również pomoc w budowie marki polskich produktów, gdyż często naszych producentów na taka promocję nie stać. Nie powinniśmy natomiast skupiać się na określaniu kluczowych gałęzi naszej gospodarki żywnościowej. Polska, z rozwiniętym rolnictwem jest w stanie skutecznie konkurować praktycznie we wszystkich gałęziach produkcji żywności.

 

Unia Europejska kupuje od nas najwięcej

Udział przemysłu spożywczego, a więc produkcji żywności, napojów oraz wyrobów tytoniowych w PKB wynosi prawie 3 proc., natomiast w wartości dodanej brutto całego przemysłu prawie 13 proc. – podaje GUS. Pracuje w nim ponad 400 tys. osób, co stanowi ponad 4 proc. zatrudnionych w gospodarce narodowej i ponad 15 proc. w przemyśle polskim. W ubiegłym roku eksport rolno-spożywczy sięgnął 17,5 mld euro. Przypadło na niego 12,3 proc. całej wartości sprzedaży zagranicznej Polski. W 2004 roku, gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, udział ten wynosił 8,7 proc. Kraje Wspólnoty, z Niemcami na czele, są największymi odbiorcami naszej żywności i towarów rolnych. W I kwartale 2013 r. wysłaliśmy tam produkty za niemal 3,5 mld euro. W tym czasie łączna wartość eksportu wyniosła prawie 4,5 mld euro.

-  Fala czarnego PR, która w ostatnim uderzyła w polską żywność w Czechach i na Słowacji , ujawniła słabe punkty naszego podejścia do branży spożywczej – mówi "Rz" Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ). –  Jej znaczenie dla gospodarki jest zbyt duże, abyśmy mogli pozwolić sobie dłużej na tylko doraźne działania – dodaje.

Dlatego przedstawiciele branży spożywczej chcą jak najszybciej stworzyć strategię rozwoju polskiego sektora żywnościowego. – Powinna powstać w ciągu najbliższego roku, a udział w jej przygotowaniu powinny wziąć ministerstwa rolnictwa i gospodarki  – uważa Andrzej Gantner.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki