Reklama

Małe browary zdobywają ekskluzywne restauracje

W londyńskich restauracjach Byron, sieci założonej przez Toma Bynga, goście tygodniowo wypijają już 11 tys. piw produkowanych sposobem rzemieślniczym, a za Camden Town Gentleman’s Wit, płacą 13 proc. więcej niż za tak masowy produkt jak Peroni Nastro Azzuro należące do międzynarodowego koncernu SABMiller, właściciela Kompanii Piwowarskiej.

Publikacja: 15.08.2013 11:49

Great British Beer Festival

Great British Beer Festival

Foto: Bloomberg

- Piwo produkowane przez mikrobrowary stało się naprawdę dostępne i jest warzone z pasją - zapewnia Byng. Założona przezeń siec w Londynie ma 29 lokali. - Rzemieślnicy robią piwo z miłości  a konsumenci to doceniają - przekonuje Byng.

London Brewers Alliance (Sojusz Londyńskich Browarów) twierdzi, że wokół brytyjskiej stolicy jest już 40 mikrobrowarów. To 13-krotnie więcej niż dziesięć lat temu, kiedy restauracje chlubiące się gwiazdkami Michelina, jak Restaurant Gordon Ramsey w Chelsea, czy St. John w Smithfield Market wprowadziły do oferty butelkowane piwo.

- Kiedyś na palcach jednej reki mogłem policzyć bary sprzedające  piwo robione przez rzemieślników, a na palcach drugiej restauracje mające je w swojej ofercie - mówi Duncan Sambrook, który w dzielnicy Battersea pięć lat temu założył Sambrook Brewery i produkuje m.in. Lavender Hill. - Teraz to prawie niepoliczalne i jestem zdumiony ta zmianą - ujawnia Duncan Sambrook.

Brytyjski system podatkowy jest korzystny dla małych browarów, gdyż płacą mniej niż te produkujące więcej niż 60 tys. hektolitrów rocznie. Sambrook w ubiegłym roku wyprodukował 10 tys. hektolitrów.

- 2013 r. jest okresem dojrzewania londyńskich mikrobrowarów - wskazuje Neil Walker z Campaign fo Real Ale (Kampania Na Rzecz Prawdziwego Ale), grupy powstałej w 1971 r., promującej tradycyjne piwo. Spodziewa się on, że w odbywającym się w tym tygodniu Great British Beer Festival w  Kensington Olympia weźmie udział około 55 tys. osób, 10 proc. więcej niż rok temu.

Reklama
Reklama

Mali producenci mniejszy wolumen sprzedaży rekompensują sobie wyższymi cenami. W restauracji Byron 330- mililitrowa butelka Camden Gentleman's Wit kosztuje 4,25 funta (6,60 dolara). To o 50 pensów więcej niż trzeba zapłacić za butelkę Peroni.

W drugim kwartale tego roku sprzedaż piwa na rynku brytyjskim zmniejszyła się o 4,8 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2012 r., wynika z danych organizacji British Beer&Pub Association. Prawie dwie trzecie rynku kontrolują tacy producenci jak belgijski Anheuser-Busch InBev, amerykański Molson Coors Brewing Co., duński Carlsberg i holenderski Heineken.

- W branży słychać szepty, że sprzedaż piwa rzemieślniczego rośnie w tempie  zbliżonym do 10 proc. - ujawnia Spiros Malandrakis, analityk w firmie badawczej Euromonitor, podkreślając, że wiarygodność tych szacunków jest dyskusyjna. Do Stowarzyszenia Niezależnych Browarów należy 650 producentów piwa, a udział mikrobrowarów w tej liczbie wynosi podobno 86 proc. W ciągu dziesięciu lat liczba członków tej organizacji potroiła się.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama