Rządowa spółka International Coal Ventures Limited (ICVL) od dłuższego czasu szuka za granicą aktywów do przejęcia. Na jej celowniku są Stany Zjednoczone, Australia i Mozambik. ICLV do 2020 r. będzie potrzebowała 500 mln ton węgla koksowego z zagranicy, na co wyda kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Bliska misja
Według lokalnych mediów do podpisania polsko-indyjskiego listu intencyjnego w sprawie inwestycji w polskim górnictwie dojdzie na przełomie września i października. – Strona indyjska wyraziła chęć złożenia wizyty w Polsce ministra stali w rządzie Indii, pana Beni Prasad Verma, który przewodniczyłby kilkuosobowej grupie przedstawicieli tego resortu oraz firmie rządowej ICVL w celu omówienia zakupów w Polsce węgla koksowego i inwestycji w polskim górnictwie – poinformowało „Rz" Ministerstwo Gospodarki.
Tymczasem prasa indyjska spekuluje już o możliwych przejęciach kopalń i bezpośrednich inwestycjach w Polsce. Cytowany przez „India Express" minister Verma zapewnia, że poprosił ICLV o jak najszybsze zakończenie due dilligence i rozpoczęcie przygotowań do eksploatacji złóż w naszym kraju.
Polskie władze tonują ton jego wypowiedzi. – Media indyjskie przedstawiają plany i intencje firm, które są zainteresowane współpracą z polskim sektorem górniczym, w tym technologiczną, m.in. głębinowym wydobyciem węgla, pozyskaniem koksu. Żadne szczegóły do tej pory nie zostały ustalone. Będzie to możliwe jedynie podczas ewentualnych rozmów bezpośrednich w Polsce – zaznacza Marcin Bosacki, rzecznik MSZ.
Cenne surowce
Hindusi potrzebują węgla koksującego do produkcji stali. Rocznie importują go ponad 40 mln ton (za ok. 6 mld dol.). W Polsce i w całej UE największym producentem tego surowca jest w tej chwili Jastrzębska Spółka Węglowa. Dla JSW Indie stanowią piąty pod względem wielkości rynek zbytu.