Inteligentne liczniki - idea, która w Polsce potrzebuje nergii

Wdrażanie inteligentnych pomiarów energii w Polsce wymaga precyzyjnego wskazania kierunków rozwoju, apelują eksperci.

Publikacja: 01.10.2013 01:25

Od tego celu mogłyby odstąpić kraje, które wykażą, że wdrożenie systemu im się nie opłaci. Polska ta

Od tego celu mogłyby odstąpić kraje, które wykażą, że wdrożenie systemu im się nie opłaci. Polska takich analiz nie przedstawiła.

Foto: Rzeczpospolita

Z początkiem września minął termin, w którym Polska powinna przedstawić w Brukseli analizy opłacalności wdrożenia inteligentnych systemów pomiarowych w energetyce, czyli sieci i liczników, tzw. systemu smart grid. Wyniki analiz miały przesądzić o obowiązku (lub jego braku) wdrożenia systemów smart w danym kraju.

Polska nie przedstawiła opracowania (nie zrobiły tego też m.in. Niemcy i Hiszpania), co według większości analiz prawnych oznacza, że będzie zobowiązana do wdrożenia inteligentnych liczników do 2020 r. u 80 proc. odbiorców energii. Mamy ich w Polsce ponad 16,8 mln, z tego ok. 13,5 mln to gospodarstwa domowe.

W jakim miejscu obecnie jesteśmy? Najbardziej zdecydowane działania we wdrażaniu inteligentnych pomiarów podejmuje gdańska Energa. Jednak większość spółek dystrybucyjnych przyjmuje postawę wyczekującą, co może zagrozić terminowemu spełnieniu obowiązku.

– Z prawie rocznym opóźnieniem, czyli 31 lipca, analogiczną analizę opublikowały Niemcy. Wnioski dla Polski są takie, że wskazane byłoby skorzystanie z przykładu niemieckiego (przy uwzględnieniu różnic w kształcie systemów dystrybucyjnych) i dodanie do istniejących analiz, także scenariuszy definiujących nawet mniej ambitne niż proponowane przez Komisję Europejską, ale realistyczne cele wprowadzenia „smart" – podpowiada Sebastian Janda, wicedyrektor w dziale doradztwa biznesowego PwC. – Zmniejszyłoby to niepewność po stronie spółek dystrybucyjnych i w efekcie nadało nowy impuls do rozwoju inteligentnego pomiaru energii elektrycznej w Polsce – dodaje.

Zwraca też uwagę, że stworzenie analizy opłacalności na poziomie kraju, a następnie potencjalne zdefiniowanie nowego scenariusza rozwoju smart, mogłoby nadać temu obszarowi nowej dynamiki.

W Polsce główne obawy związane są z kosztem, jaki oznacza wdrożenie smart metering. Wstępnie koszt całego przedsięwzięcia oszacowano nawet na ponad 7 mld zł.

– Może być jednak taniej. Szacunek kosztów zależy zawsze od założeń. Obecnie dostępne są rozwiązania bardzo konkurencyjne, co pokazują przykłady europejskie. Efekt skali zaczyna się przy kilkuset tysiącach liczników – wyjaśnia nam przedstawiciel jednej z firm doradczych angażujących się w rozwój smart metering.

Korzyści z bycia smart

Dlaczego Unia Europejska popiera wymianę wszystkich liczników prądu na inteligentne do 2020 r.? Główną zaletą inteligentnych liczników jest możliwość bieżącej kontroli zużycia energii elektrycznej. Oznacza to przede wszystkim, że odbiorca końcowy będzie dostawał rachunek wystawiony na podstawie rzeczywistego zużycia, a nie tylko prognozy. Kiedy dostawcy zaczną stosować elastyczne i zróżnicowane taryfy, konsument będzie również w stanie tak się do nich dostosować, żeby zużywać najwięcej prądu, wtedy gdy jest on najtańszy. Największe oszczędności powinno to jednak przynieść odbiorcom przemysłowym. Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki łączne oszczędności na zakupach energii w kraju mogą sięgnąć ok. 10 proc.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca