- Nie trzeba być przecież wielkim ekspertem od giełdy żeby wiedzieć, że po hossie przychodzi bessa. Tym bardziej po tak długiej. A nic nie wiem o przygotowaniach władz spółki na taki wariant. Choćby o metodach obniżki kosztów wydobycia – uważa Józef Czyczerski.
Na trudną sytuację finansową KGHM wskazuje także Ryszard Zbrzyzny, który zaznacza, że kapitał spółki zmniejszył się w ostatnim czasie do 2 mld złotych ze względu na inwestycje w Kanadzie.
Zbrzyzny dodaje też, że spółka może mieć problemy z wypłatą dywidendy za bieżący rok, bo obawia się bessy i zdaje sobie sprawę z konieczności dalszego finansowania przedsięwzięcia w Kanadzie.
Te czarne scenariusze odrzuca na szczęście Jarosław Romanowski, I wiceprezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A., który podkreśla, że Rada Nadzorcza i Zarząd lubińskiego holdingu nie widzą niebezpieczeństwa takiego scenariusza.
- Jestem optymistą, nie będzie obniżki, bo są silne fundamenty rynku na przykład w Japonii – wyjaśnia Jarosław Romanowski.