Podwyższenie kapitału było częścią większej rządowej operacji ratunkowej mającej zapewnić dalsze funkcjonowanie przewoźnika przy jednoczesnym szukaniu nowego partnera, który zechce zainwestować w wymianę floty i w zapewnienie rentowności.
Zadanie to było bardzo trudne, bo przewoźnik nie potrafił przekonać inwestorów do wyłożenia świeżej gotówki. Wielu z nich wyrażało wątpliwości wobec proponowanego biznes planu albo chciało bardziej zdecydowanej restrukturyzacji długu. Ostateczne państwowa poczta, która zapowiadała wykupienie za 75 mld euro akcji, na które nie będzie chętnych, musiała uczestniczyć w tej operacji, choć nie ujawniono w jakim zakresie.
- Cel pozyskania 300 mln euro został osiągnięty licząc zapisy obecnych udziałowców, nowych inwestorów i inwestycję poczty — stwierdzi anonimowy informator.
Rzeczniczka Alitalii powiedziała, że firma skomentuje wyniki podwyższenie kapitału we właściwym trybie.
W ostatnim dniu kupowania nowych akcji dyrekcja przewoźnika przedstawiła związkom zawodowym zmieniony plan przemysłowy zapewniając je, że zwolnienia tysięcy ludzi, czego obawiały się, nie będą częścią działań mających przywrócić rentowność linii. Związki zapowiadały walkę w razie ogłoszenia redukcji zatrudnienia.