Rabaty i bonusy
Powrót do wzrostu nie oznacza jednak, że producenci będą mogli odetchnąć z ulgą. Sprzedaż w minionym roku na wszystkich rynkach napędzana była promocjami i zniżkami, które w przypadku aut niektórych producentów przekraczały 20 procent ceny. Średnio dla Europy bonus przy zakupie auta wyniósł ponad 2,5 tys. euro. Najhojniejsze były marki francuskie i Ford. Ale np. w grupie Renaulta bez bonusów doskonale sprzedawała się tania marka Dacia – sprzedaż wzrosła o 48 proc. w grudniu 2013 i 23 proc. w całym roku.
310 tysięcy nowych samochodów może być w roku 2014 zarejestrowanych w Polsce
W grupie Volkswagena w grudniu najwięcej chętnych znalazły auta z logo VW (ponad 25 proc. w górę) i Skody (24 proc.). W ciągu całego roku dobrze „szły" Seaty bardzo chętnie kupowane zwłaszcza w Hiszpanii, gdzie dzięki złomowaniu doszło do odrodzenia rynku.
Podobno bez cudów
– To prawda, widać pierwsze „zielone pędy" na europejskim rynku motoryzacyjnym, zwłaszcza w ostatnim kwartale 2013. Ale ta odbudowa jest bardzo nierówna i nie można mówić, że wyszliśmy z kryzysu. Chociaż jesteśmy blisko tego momentu – mówił Matthias Wissmann, dyrektor w niemieckiej instytucji lobbingu motoryzacyjnego VDA. Brytyjscy analitycy kategorycznie nie zgadzają się z opiniami, że – jak to było w przeszłości – wiele aut, które zostały uznane za sprzedane, w rzeczywistości były rejestrowane przez dilerów, którzy na koniec roku chcieli pompować wyniki. – Można się zgodzić, że odbudowa rynku następuje bardzo powoli, ale nie mam wątpliwości, że sprzedaż nieustannie rośnie – uważa Erich Hauser, analityk w londyńskiej International Strategy & Investment.
Oddech złapał także Opel, chociaż podejście General Motors do europejskiej spółki jest nadal wielką niewiadomą. Prezesem GM została Mary Barra, bliska bliska współpracowniczka Dana Akersona, jedynej osoby w zarządzie GM, która głosowała w 2009 roku za sprzedażą europejskiej części koncernu Magnie i Rosjanom ze Sbierbanku. Z GM odchodzi Steve Girsky, człowiek, który Opla bronił do upadłego. Tuż przed odejściem Akerson mówił, że jeśli chodzi o Opla, to jest optymistą. I rzeczywiście miał do tego powody. Po decyzji o wycofaniu ze sprzedaży w większości krajów europejskich taniej marki GM – Chevroleta, rynkowy udział Opla w grudniu wzrósł – z 6,5 proc. do 7 proc. – po raz pierwszy od 14 lat.
W grudniu wzrost sprzedaży zanotował Fiat – dla samej marki Fiat o 4,9 proc. Wzrost popytu na auta włoskiego koncernu widać było po zwiększonych zamówieniach dla fabryki w Tychach, która wyprodukowała w zeszłym roku 295,7 tys. aut, w tym trzech modeli koncernu – Fiata 500, Lancii Ypsilon i modelu abarth. Z fabryki w Tychach wyjeżdża jeszcze najmniejsze auto Forda – Ka.