Poziom zagrożeń związanych z cyberprzestępczością jest najwyższy od czasu, kiedy proceder ten jest monitorowany, czyli od roku 2000 – alarmuje koncern Cisco. Firma w swoim corocznym raporcie opisała najnowsze trendy w dziedzinie zabezpieczeń i rekomendacje, w jaki sposób chronić systemy, aplikacje i sieci.
Jak tłumaczy Gaweł Mikołajczyk, ekspert ds. bezpieczeństwa w Cisco Systems Poland, liczba luk, przez które przestępcy mogą się dostać do naszych komputerów, jest ogromna. – Cyberataki wyraźnie się nasiliły. Łączna liczba incydentów w zeszłym roku wzrosła o 14 proc. Badanie losowo wybranej grupy 30 firm spośród największych międzynarodowych korporacji wykazało, że wszystkie ich sieci generowały tzw. gościnny ruch na strony zawierające złośliwy kod – podkreśla Gaweł Mikołajczyk.
Cisco wyliczyło, że 96 proc. sieci przekazywało ruch do przejętych serwerów, a 92 proc. – do stron niezawierających treści, które zazwyczaj są hostami dla złośliwej aktywności.
Problem cyberataków dotyczy głównie firm z branż farmaceutycznej, chemicznej i elektronicznej. Rośnie też obecność złośliwego oprogramowania w sektorach energetycznym, gazowym i naftowym.
Z raportu wynika, że najczęściej spotykanym rodzajem złośliwego oprogramowania były wielofunkcyjne trojany. Stanowiły one w zeszłym roku 27 proc. wszystkich programów tego typu.