Reklama

Teraz Bruksela zajmie się regulacją Orange Polska

Propozycja UKE, ?by zwolnić Orange Polska ?z części obowiązków regulacyjnych, trafiła ?do Komisji Europejskiej ?i stowarzyszenia regulatorów telekomunikacyjnych ?w Europie (BEREC).

Publikacja: 07.07.2014 04:25

Teraz Bruksela zajmie się regulacją Orange Polska

Foto: Bloomberg

Tym samym batalia między zwolennikami (Orange, partnerzy techniczni Orange, Emitel i część izb) a przeciwnikami deregulacji czy jej podstaw (Netia, T-Mobile Polska, UOKIK, KIGEiT, PIKE, Andrzej Piotrowski) przechodzi na szczebel brukselski. Jeśli KE zgodzi się z propozycją UKE, to – jak zapowiada regulator – we wrześniu urząd wyda decyzję. UKE chce zwolnić Orange z obowiązku udostępniania infrastruktury internetu w tzw. modelu BSA operatorom alternatywnym w 76 gminach, gdzie, jak policzono, telekom ma relatywnie niski udział w rynku, a konkurencja istnieje, więc regulacje są nieuzasadnione. Według informacji „Rz" analizy UKE wykazały ponadto, że na obszarach, gdzie Orange ma być zwolniony z regulacji, zwykle ok. 70 proc. i więcej lokali mieszkalnych ma dostęp do usług przynajmniej trzech dostawców.

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (jej członkami są najwięksi operatorzy, w tym i Orange) popiera rozstrzygnięcie UKE. Oponenci i UOKiK zgłaszają zastrzeżenia do wyliczeń wskazujących na niski udział rynkowy Orange i wystarczającą konkurencję w gminach, gdzie regulacje mają zniknąć.

520 mln zł rocznie przynosi Orange Polska segment usług hurtowych, w tym BSA

– Nie wykluczam, że w określonych przypadkach zdjęcie regulacji z Orange ma uzasadnienie. Najpierw jednak trzeba wiedzieć, jak wygląda rynek, o którym decydujemy, a tego UKE nie zbadał, choć dysponuje odpowiednimi narzędziami – mówi Anna Streżyńska, b. prezes UKE, dziś kierująca Wielkopolską Siecią Szerokopasmową związaną z wielkopolską Ineą.

Streżyńska nie brała udziału w konsultacjach, ale podobne zdanie ma część uczestników tej procedury, którzy przekonują, że konkurencję trzeba badać inaczej niż UKE: w oparciu o świeższe dane i badając mniejsze wycinki niż geograficzne gminy: budynki, obszary w zasięgu central operatorów czy np. sołectwami. To ma pomóc stwierdzić, jaka część mieszkańców faktycznie ma wybór dostawcy internetu. Magdalena Gaj, prezes UKE, uważa, że inne niż przyjęte podejście spowodowałoby bałagan.

Reklama
Reklama

O co ta walka? Według Gaj o większą konkurencję i inwestycje w szybki internet. Dla Netii i T-Mobile Polska zniesienie regulacji jest niekorzystne: oznacza potencjalnie większe inwestycje lub utratę kilkudziesięciu tysięcy abonentów stacjonarnego internetu.

Tym samym batalia między zwolennikami (Orange, partnerzy techniczni Orange, Emitel i część izb) a przeciwnikami deregulacji czy jej podstaw (Netia, T-Mobile Polska, UOKIK, KIGEiT, PIKE, Andrzej Piotrowski) przechodzi na szczebel brukselski. Jeśli KE zgodzi się z propozycją UKE, to – jak zapowiada regulator – we wrześniu urząd wyda decyzję. UKE chce zwolnić Orange z obowiązku udostępniania infrastruktury internetu w tzw. modelu BSA operatorom alternatywnym w 76 gminach, gdzie, jak policzono, telekom ma relatywnie niski udział w rynku, a konkurencja istnieje, więc regulacje są nieuzasadnione. Według informacji „Rz" analizy UKE wykazały ponadto, że na obszarach, gdzie Orange ma być zwolniony z regulacji, zwykle ok. 70 proc. i więcej lokali mieszkalnych ma dostęp do usług przynajmniej trzech dostawców.

Reklama
Biznes
Resort cyfryzacji proponuje nowelizację tzw. megaustawy. Będzie awantura?
Biznes
Władimir Putin sięga po majątki oligarchów
Materiał Partnera
Budowa stoiska na targach nigdy nie była tak prosta, jak z systemem Matrix
Biznes
Microsoft wycofuje chińskich inżynierów z obsługi Pentagonu
Biznes
Putin zamyka Rosjan w Rosji. Wracają czasy komunistycznej izolacji
Reklama
Reklama